Artykuły

Toruń. Wicza o lokalnym środowisku artystycznym

W toruńskim Teatrze Wiczy trwają przygotowania do piątkowej [3 marca] premiery. Spektakl "Instant" ma opowiadać o toruńskim środowisku artystycznym.

Czy postaci sztuki mają swoje realne pierwowzory? Czy przychodząc do Centrum Wolnego Czasu "Wicza" zobaczymy, jak naprawdę wygląda artystyczny światek? O sztuce, której autorem jest Grzegorz Giedrys, toruński poeta, od jakiegoś czasu mówi się w środowisku. - To spektakl o nas samych w trochę szerszym kontekście. O nas, jako młodych artystach żyjących w Toruniu. O bardzo ważnych problemach, o marzeniach, rozterkach, o prawdziwych emocjach - mówi Romuald Wicza Pokojski, reżyser przedstawienia.

Podczas przygotowań spotkaliśmy Matyldę Podfilipską [na zdjęciu], grającą Ankę i Radosława Smużnego - Grzegorza. - Scenę, którą ćwiczą Matylda i Radek można by opisać jako dążenie do naszej małej stabilizacji. To próba odpowiedzi na pytanie, jak ma wyglądać nasza przyszłość, kiedy jedno z nas jest poetą, a drugie kończy filologię polską - opowiada reżyser.

W tekście dramatu jest sporo o pijaństwie, jest też sporo przekleństw, plotek, aluzji. Chęć wyrwania się stąd, konieczność wyjazdu do pracy za granicę, seks w toalecie i - miłość dla przeciwwagi. Reżyser pragnie wyakcentować poetyckość przedstawienia. Co więc zobaczymy na scenie?

- Bardzo trudno o tym mówić, kiedy nikt, nawet ja, nie widział jeszcze spektaklu w całości. Każdą scenę ćwiczymy osobno - mówi Romuald Wicza Pokojski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji