Artykuły

Konopielka do dyskusji

Konflikt wokół spektaklu "Konopielka" będzie miał ciąg dalszy. Za niespełna dwa tygodnie, 17 stycz­nia, w Białymstoku odbędzie się de­bata na temat wartości artystycz­nych i wolności artysty w sztuce.

Wczoraj o terminie publicznej dysku­sji na temat wzbudzającego kontrower­sje spektaklu, wystawianego w Teatrze Dramatycznym im. Al. Węgierki, zo­stał poinformowany Andrzej Karolak, dyrektor teatru. Dyskusję organizuje Urząd Marszałkowski, na wniosek Ja­na Szafrańca, byłego senatora, założy­ciela Stowarzyszenia Ochrony Praw Ra­diosłuchacza i Telewidza.

Dyskusja ma odbyć się w Spodkach przy ul. św. Rocha (siedziba Wojewódz­kiego Ośrodka Animacji Kultury) o godz. 14. Jak się dowiedzieliśmy - swoje referaty wygłoszą: Jerzy Binkowski, publicysta, psycholog w I LO (mówić będzie o .Żarliwości twórcy") oraz Jan Szafraniec (jego wystąpienie nosić będzie tytuł: "Sacrum profanum - refleksje bez licencji"). Po referatach ma odbyć się godzinna dyskusja, w któ­rej udział wezmą twórcy teatralni, kry­tycy, przedstawiciele Zarządu Woje­wództwa Podlaskiego. Z ramienia śro­dowiska teatralnego głos w dyskusji za­biorą Wojciech Szelachowski, dyrektor artystyczny Białostockiego Teatru La­lek, warszawski reżyser Waldemar Śmigasiewicz oraz Piotr Ziniewicz, reżyser spektaklu "Konopielka".

Debata o granicach wolności w sztu­ce to efekt skandalu, jaki wokół "Konopielki" wybuchł pod koniec listopa­da ub. roku. Zaczęło się od petycji, ja­ką do Urzędu Marszałkowskiego wy­stosował białostocki oddział Akcji Katolickiej z żądaniem zdjęcia spektaklu z afisza, twierdząc, iż spektakl propa­guje satanizm i ma zły wpływ na mło­dzież (poszło m.in. o finałową scenę spektaklu, w której Kaziuk, w przypły­wie desperacji, ścina kosą głowę figu­ry Chrystusa).

Dyrektor Karolak określił zarzuty Ak­cji jako niezrozumiałe i bezpodstawne.

- Poprzez taką, a nie inną insceniza­cję "Konopielki" chcieliśmy zasygna­lizować, czym grozi człowiekowi przy­wiązanemu do tradycji bezkrytyczne przyjmowanie nowoczesnych wzorców kultury - mówił "Gazecie".

Tymczasem w tydzień po petycji Ak­cji naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego wysłała pismo do dyrekto­rów szkół białostockich, w którym zale­ciła rozwagę w podejmowaniu decyzji o wyjściu uczniów na "Konopielkę" (do pisma dołączyła bardzo krytyczną recen­zję spektaklu, napisaną przez jedną z bia­łostockich polonistek). Potem kolejny list protestacyjny w sprawie "Konopielki" wystosowało Katolickie Stowarzyszenie "Ezechiasz", zarzucając spektaklowi przekroczenie granic dobrego smaku i obrazę uczuć religijnych katolików.

Jednak zamęt wokół "Konopielki" nie­specjalnie zaszkodził spektaklowi, a na­wet stał się jego reklamą. Na swe deski spektakl zaprosił warszawski Teatr Ma­ły. O kontrowersjach wokół spektaklu - zdaniem białostockich recenzentów - jednego z najciekawszych, wystawia­nych w Dramatycznym - zdążyły już na­pisać wszystkie większe gazety krajo­we, głośno było o nim też w dzienni­kach telewizyjnych i radiowych.

Dzisiaj, po świątecznej przerwie, "Ko­nopielka" wraca na scenę Dramatycz­nego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji