Artykuły

Jestem ciekawy Konopielki

Słyszałem i czytałem dużo, dużo dobrego na temat "Konopielki" granej w białostockim Teatrze Dra­matycznym. Jestem bardzo ciekawy tego przedsta­wienia - mówił wczoraj Edward Redliński w księgar­ni "Rolniczej", na kilka godzin przed wieczornym spektaklem "Konopielki".

Redliński przybył wczoraj do Białegostoku na pro­mocję nowego wydania swojej powieści, do której do­łączona jest kaseta zatytułowana "Konopielka. Soundtrack". Zawarty na niej materiał to specjalnie przygotowana radiowa wersja kontrowersyjnej "Konopielki" w reżyserii Piotra Ziniewicza. Wydawcą ka­sety jest białostocka firma Magton, która zaprosiła Autora do Białegostoku.

Spektakl "Konopielki" z udziałem Redlińskiego odbył się o godz. 19. w białostockim Teatrze Dramatycznym. Jeszcze przed obejrzeniem sztuki, Redliński uchylił się od jej oceniania: - Jestem autorem, a nie cenzorem - po­wiedział. - Cieszę się, że po blisko trzydziestu latach od wydania, moja książka potrafi jeszcze wzbudzać emocje, że znajdują w niej inspirację młodzi twórcy.

Zapytany o to, czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać jego nowej książki, Redliński odmówił konkretnej odpowiedzi. - Tak się składa, że jak tylko zaczynam mówić przedwcześnie o jakiejś swojej rze­czy, to nie dochodzi do jej wydania. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie to jesienią powinna pojawić się w księ­garniach moja nowa powieść, mam też gotowy scena­riusz filmu - powiedział Redliński. - Niewykluczone też, że zrobię coś dla teatru - wspólnie z reżyserem "Konopielki", Piotrem Ziniewiczem.

O tym, czy Edwardowi Redlińskiemu spodobała się te­atralna "Konopielka" napiszemy w poniedziałek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji