Artykuły

Nadal zachwyca i irytuje

Na piątkowym spektaklu w Tea­trze Dramatycznym im. Al. Węgier­ki specjalnym gościem był Edward Redliński, autor "Konopielki". Miał on okazję po raz pierwszy zobaczyć swoje dzieło wystawione na scenie białostockiego teatru. W miniony we­ekend pokazane zostały trzy ostatnie przed wakacjami spektakle "Kono­pielki".

Edward Redliński w piątek pro­mował w Białymstoku powieść i ka­setę z fonograficznym zapisem spek­taklu "Konopielka" w reżyserii Piotra Ziniewicza, wystawionego przez ak­torów Teatru Dramatycznego. W księ­garni "Rolniczej" spotkał się z czy­telnikami, podpisywał książki oraz kasety. Wieczorem obejrzał "Konopielkę" w teatrze, gdzie również spotkał się z publicznością i składał autografy.

- Bardzo uważnie śledziłem całą tę burzę, która rozpętała się po premierze spektaklu. Starałem się jednak zachować pewien dystans i nie wy­powiadać się publicznie w tej spra­wie - powiedział po spektaklu Edward Redliński. - Dla mnie "Konopielka" żyje już własnym życiem i nie chcę w to istnienie zbytnio ingerować. Nie ukrywam, że byłem bardzo cie­kawy tej inscenizacji, bo recenzje by­ły bardzo dobre. Cieszę się, że książ­ka po prawie trzydziestu latach ma jeszcze taką siłę inspirującą i moc sprawczą. To, że przedstawienie jest dobre, to zasługa teatru, nie moja. Równie dobrze można było z tego tekstu stworzyć chałę, a jeśli jest to przedstawienie żywe, irytujące albo zachwycające, to czegóż chcieć wię­cej? To dla mnie ogromna satysfak­cja - powiedział Edward Redliński. Przypomnijmy, że teatralna "Ko­nopielka" pobiła rekord frekwencji w kończącym się sezonie teatralnym. Od premiery 18 listopada 2000 ro­ku do dziś na 38 spektaklach obej­rzało ją 9 tys. widzów. Przedsta­wienie wzbudziło wiele kontrowersji, a przez to cieszyło się ogromnym za­interesowaniem. Twórcom spekta­klu zarzucano, że takimi obrazami propagują wśród młodzieży zacho­wania satanistyczne, szydzą z trady­cji, a przez to obrażają uczucia chrze­ścijan. Odbył się nawet publiczny "sąd nad Konopielką" z udziałem aktorów, publiczności, ludzi kultu­ry, naukowców, księży, organizacji katolickich i przedstawicieli władz różnych szczebli. Aktorzy bronili swojego przekazu i przesłania "Ko­nopielki" , nie zgadzając się ze sta­wianymi zarzutami.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji