Premiery
Pamiętam czasy, kiedy premiery Teatru Telewizji były wydarzeniami kulturalnymi. Teatr ten sięgał po najwybitniejszych aktorów i reżyserów, miał interesujący repertuar. Niestety, te dobre tradycje przerwało ogłoszenie stanu wojennego. Aktorzy zbojkotowali telewizję na znak protestu. Po tamtej przerwie Teatr TVP nie może jakoś rozwinąć skrzydeł. Więcej mamy powtórek, niż przedstawień premierowych. Ostatnio jednak coś jakby zmieniało się na lepsze.
W pierwszą niedzielę września obejrzeliśmy premierę sztuki "Restauracja" Wiesława Wiernickiego, a w poniedziałkowym Teatrze TVP "Kto tu wpuścił dziennikarzy" Marka Millera. Oba przedstawienia rocznicowe - pierwsze dzieje się 31 sierpnia i 1 września 1939 roku, drugie powraca do wydarzeń sierpniowych na Wybrzeżu. Nie były to dzieła wybitne, ale przyjmijmy je jako zapowiedź lepszych czasów dla Teatru TVP. Zwłaszcza, że w poniedziałek 9 września znów premiera: "Demokracja" Josifa Brodskiego, poety rosyjskiego, laureata literackiej Nagrody Nobla z 1987 roku. Reżyser też wysokiej klasy Feliks Falk.
Brodski nie miał łatwego życia w swej ojczyźnie. W roku 1964 skazany został na pięć lat przymusowych robót "za pasożytniczy tryb życia". Protesty intelektualistów z całego świata spowodowały zmniejszenie kary, ale też wydalenie poety z ZSRR. "Demokracja" to groteskowa komedia polityczna, pełna ironii i dowcipu, choć czasem gorzkiego.
W sobotę mamy premierę filmową. W kinie nocnym zobaczymy fabularny film angielski "Jedyne wyjście": powikłane życie rodzinne głównych bohaterów, afery, szantaże, zaskakujące zakończenie... Polecam również w niedzielę film, i którego premiera odbyła się w 1939 roku. Choć był już kilkakrotnie pokazywany w telewizji, z pewnością wiele osób z przyjemnością obejrzy go raz jeszcze. Mowa o polskiej komedii muzycznej "Zapomniana melodia" z Heleną Grossówną i Aleksandrem Żabczyńskim. Melodyjne piosenki, które stały się przebojami, skomponował Henryk Wars (godzina 15.45, pr. I).