Diamentowa rusałka na scenie Czerwonego Kapturka
Czterdzieści przedstawień "Wielkiego Iwana", to olbrzymi sukces tej sztuki. Żadna z dotychczasowych pozycji nie osiągnęła w Olsztynie tak pokaźnej liczby przedstawień. Liczne prośby z terenu o przyjazd teatru ze sztuką Obrazcowa wskazują na duże zainteresowanie "Wielkim Iwanem". Dotąd "Czerwony Kapturek " obsługuje dziatwę (i starszych) w naszych miastach i wsiach sztuką "Co się w lesie raz zdarzyło", która była już wystawiona bez mała sto razy.
Piszemy o tym, bo z pozorów mógłby ktoś sądzić, że nasz teatr lalek... odpoczywa. W rzeczywistości tak nie jest. Obok pracy terenowej prowadzi się intensywne przygotowania do nowej sztuki Włodzimierza Sława pt. "Diamentowa rusałka". Jest to sztuka koreańska w 3 odsłonach. Autor opracował ją na podstawie starodawnych legend koreańskich, pełnych uroku baśniowego.
W sztuce obok lalkowych postaci ludzkich występują rusałki, kruki, wrony i wywołujące zwykle wiele zachwytu u dzieci - krasnoludki, tym razem koreańskie.
Kierownictwo artystyczne teatru nie szczędziło wysiłków, by sztuka jak najbardziej zbliżyła Koreę do młodocianej widowni i zainteresowała ją zarówno tematyką jak i obrazem.
Już niewiele czasu dzieli nas od prapremiery "Diamentowej rusałki". Jej termin i bliższe szczegóły podamy w niedługim czasie.