Ukraińska figura Katarzyny Figury
- To niemal jak ostry, sportowy trening. W dodatku działa to nieźle na moją figurę - już schudłam - mówi KATARZYNA FIGURA o grze w "Badaniach terenowych nad ukraińskim seksem" w Teatrze Polonia w Warszawie.
- Co Panią najbardziej ujęto w postaci Oksany?
Wiele rzeczy. Książka Oksany Zabużko to opowieść o intelektualistce pochodzącej z Ukrainy, która osiąga sukces w Ameryce. Ciągle jednak nie może oswoić się ze swoim życiem tam, dopadają ją demony postkomunizmu i wspomnienia toksycznej relacji z ukochanym mężczyzną. Fascynujące jest to, ze Oksana opisuje otaczający ją świat poprzez jednostkę - samą siebie, bez hipokryzji, i jest w tym niezwykle szczera.
- To prawda, że sama wybrała sobie Pani reżysera?
Tak. Bardzo chciałam pracować z Małgorzatą Szumowską. Bardzo ważny był dla mnie fakt, że Gośka jest reżyserem filmowym. Dzięki jej wyobraźni filmowej powstało widowisko multimedialne i mam nadzieję, że wspólnymi siłami udało nam się przełamać tradycyjną konwencję teatru. To sztuka dla widza wymagającego, inteligentnego.
- "Badania terenowe..." to monodram. Jak się Pani czuje sama na scenie?
Świetnie. To niemal jak ostry, sportowy trening. W dodatku nieźle to działa na moją figurę - już schudłam. Gramy spektakle codziennie do 12 marca, więc jest nadzieja, że pod koniec wyniki będę lepsze niż po liposukcji (śmiech).