Niezapomniane widowisko
"Sędziowie" w reż. Jerzego Grzegorzewskiego w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Teat w Pulsie Biznesu.
"Sędziowie" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego wracają na afisz w najbliższy wtorek [21 marca].
Premiera odbyła się siedem lat temu. Grzechem zaniechania jest brak profesjonalnej rejestracji dla Teatru TV. W końcu to jeden z najlepszych spektakli ostatniej dekady. Zaskoczenie, olśnienie i sensacja. Zaskoczenie wywołane wprowadzeniem w mroczną tragedię skocznych scen z "Wesela". Olśnienie spowodowane kreacjami aktorskimi. I sensacja: na Grzegorzewskim nadkomplety!
Wszyscy aktorzy stworzyli role warte osobnych not w encyklopedii. Dorota Segda delikatnie, subtelnie, ale i odważnie poprowadziła postać nastoletniego natchnionego skrzypka Joasa. Jerzy Trela w roli Samuela wstrząsająco zinterpretował finałowy monolog, jego ostateczną rozmowę i rozprawę z Panem Bogiem. Krzysztof Globisz ucieleśnił "czyste zło" w postaci Natana, mordercy i krzywoprzysiężcy. Z powodu koncertowej gry tej trójki krakowskich aktorów niesprawiedliwie mówiono, że to właściwie spektakl Starego Teatru na małej scenie Narodowego. Niesprawiedliwie, bo przecież i Segda, i Trela byli wtedy w zespole Narodowego, a równie wielkie role były udziałem m.in. Mariusza Benoit (Dziad) czy Ewy Konstancji Bułhak (Jewdocha). Benoit po odejściu z Narodowego nie zagrał jeszcze roli, która byłaby choć echem jego ostatnich kreacji u Grzegorzewskiego...
Tytułowi sędziowie, ubrani w rokokowe peruki, śpiewają swoje kwestie w takt muzyki granej przez kwartet smyczkowy. Ośmieszeni i uteatralizowani nie są w stanie wydać wyroku. To publiczność każdego wieczoru stawiana jest przed koniecznością wydania sądu. Bo przecież do teatru nie wchodzi się bezkarnie, jak mawiał Tadeusz Kantor.
Teatr Narodowy, spektakl: 21 III, godz. 18.00, bilety: (22) 692-06-04, 692-06-64, 827-50-22.
