Pokusa w Zakopanem
Około 200 osób uczestniczyło w sylwestrowej premierze w zakopiańskim Teatrze imienia Stanisława Ignacego Witkiewicza. Andrzej Dziuk przedstawił tym razem fantastyczne variete, ukazujące problematykę grzechu - jako pokusy, na którą wystawiają człowieka zmysły walczące z rozumem. Inspiracją dla reżysera i zarazem autora scenariusza były cytaty z Biblii i "Magii grzechu" Calderona oraz - jak po premierze powiedział Dziuk - sugestie zespołu "Witkacego".
To znakomity spektakl, wspaniale pokazujący autorskie możliwości całego zespołu. Występuje dziewięciu aktorów i kilkudziesięciu statystów, przy czym współgranie tych grup jest doprawdy perfekcyjne. Nie sposób w grze aktorskiej znaleźć słabych punktów, ale chciałbym wśród ról męskich wyróżnić szczególnie Tomasza Wysockiego, wśród pań zaś - Dorotę Ficoń. Na scenie "Witkacego" zadebiutowała w sylwestra Jaga Siemaszko, a był to debiut bardzo udany i to w niezwykle trudnej roli. Wśród śpiewających tego wieczoru aktorów najwięcej zajęcia miała Marta Szmigielska-Arnold, dysponująca pięknym, mocnym głosem i - jak to w teatrze Witkacego - nienaganną dykcją.
Muzyka jest ważnym elementem przedstawienia - towarzyszy akcji zarówno z taśmy, jak i na na żywo wykonywana przez zespół kameralny prowadzony przez kompozytora - Jerzego Chruścińskiego. Szczególnie gorące brawa zebrał autor scenografii do spektaklu Jerzy Duda-Gracz i jego pomocnicy - Ewa Dyakowska-Berbeka i Marek Mikulski.
"Pokusa" wchodzi do stałego repertuaru teatru przy Chramcówkach. Po drugiej edycji premiery w Nowy Rok, sylwestrowe variete prezentowane będzie w następny piątek i sobotę.