Zielona Góra. Finał WOŚP z rozmachem
- Będziemy chyba jedynym miastem w Polsce, gdzie podczas WOŚP zagrają dwie sceny - chwali się zielonogórski sztab Wielkiej Orkiestry. Do imprezy włącza się także Lubuski Teatr, który zorganizuje korowód i przekaże na licytację ciekawe rekwizyty i nagrody, m.in. przejażdżkę u boku Bachusa i prezydenta Janusza Kubickiego podczas Winobrania.
Takiego rozmachu finał WOŚP w Zielonej Górze jeszcze nie miał. Na ulice wyjdzie 300 wolontariuszy, a sama impreza będzie transmitowana przez TVN i TVN 24. Zielonogórscy radni, którzy w tym roku po raz drugi organizują wydarzenie, starają się zachęcić do udziału kolejne osoby i organizacje. Nic dziwnego, chcą, żeby nasze miasto dobrze wypadło w telewizji.
Udział w WOŚP zadeklarowali właśnie aktorzy Lubuskiego Teatru. - W tym szczególnie trudnym dla Orkiestry okresie, czego nie jestem w stanie zrozumieć, angażujemy się nawet mocniej niż w poprzednich latach - mówi Robert Czechowski, dyrektor Teatru. - Jako specjaliści od korowodów [LT organizuje je na koniec Winobrania - red] pomyśleliśmy, że byłoby pięknie ozdobić w ten sposób tegoroczną edycję WOŚP. I tak zrobimy. Zaprosiliśmy do udziału młodzież z zielonogórskich szkół i poprosiliśmy, żeby się kolorowo ubrali. Jeśli ktoś nie będzie miał odpowiedniego stroju, to wyposażymy go rekwizytami Teatru. Korowód, w którym pójdą także nasi aktorzy, przejdzie przez miasto pod małą scenę, a później pod dużą. Mamy nadzieję, że mieszkańcy do nas dołączą - tłumaczy Czechowski.
Przejażdżka z Kubickim i Bachusem
Teatr przeznaczy niektóre ze swoich cennych rekwizytów na licytacje. I tak do kupienia będą m.in. dwa wyjątkowe kostiumy - męski i damski. Męski pochodzi z "Hamleta" w reżyserii Waldemara Matuszewskiego, spektakl wystawiano w Zielonej Górze w 1992 r. - Z kolei kostium kobiecy jest jest już współczesny, ale uszyty z historycznych materiałów. Obydwa są bardzo cenne i mogą stanowić oryginalne przebranie choćby na imprezę sylwestrową. Peruki i buty - jeśli ktoś nie ma - możemy dorzucić - zachęca dyrektor teatru. Na licytację powędrują też teatralne lalki, które występowały w przedstawieniach z lat 1962-91, popiersie Jerzego Kaczmarskiego czy dwumetrowy miecz celtycki.
Najcenniejsze będą jednak trzy pozycje. Pierwszy hit to licytacja miejsca w winobraniowym pojeździe - zwycięzca pojedzie na czele korowodu u boku prezydenta Janusza Kubickiego i zielonogórskiego Bachusa. Do kupienia będą także specjalne karnety - jeden dla dwójki rodziców i trojga dzieci na wszystkie premiery spektali dziecięcych, a drugi dla dwóch dorosłych osób - też na premiery, ale dla dorosłych. - Obydwa karnety będą ważne do końca obecnego sezonu i przez cały następny. Zapewniamy najlepsze miejsca. Przesuniemy nawet pana prezydenta i panią marszałek - deklaruje Czechowski.
Dwie sceny - tego jeszcze nie grali
W tym roku na finale WOŚP w Zielonej Górze po raz pierwszy będziemy mieć dwie sceny. Duża stanie pod ratuszem, a mniejsza obok Filharmonii Zielonogórskiej. Na większej wystąpią Mezo z Ewą Jach, Manchester, The Analogs, Vespa, Trzynasta w Samo Południe oraz Bullfinch. Koncerty rozpoczną się o godz. 16 i potrwają do 21.
Małą scenę z kolei nazwano Sceną Otwartych Serc. Właśnie poznaliśmy program występów. Za scenę odpowiedzialna jest dr Agnieszka Opalińska, politolożka UZ i społeczniczka. - Pomysł był taki, żeby na małą scenę zaprosić nasze zielonogórskie talenty, które nie miałyby szans wystąpić na scenie dużej. I to się udało, mamy sporo lokalnych talentów. Będzie śpiew, taniec, pokazy sportowe czy występ iluzjonisty - zapowiada Opalińska.
Co będzie można obejrzeć? Między innymi występy przedszkolaków, klauna Bodzia, pokaz pracy psów tropiących, strażaków (rozcinanie auta), udzielania pierwszej pomocy czy freestyle footballu, czyli akrobacji z piłką. Szczególnie intrygująco zapowiada się pokaz rzeźbiarstwa piłą spalinową. Dodatkowo w pobliżu sceny rozstawione zostaną z namioty - ZGranej Rodziny, Innowacyjnego Klubu Rodzica. Nie zabraknie gier podwórkowych, torów przeszkód, zabaw i poczęstunku.
- Mała i duża scena nie będą ze sobą kolidować, bo na małej występy będą trwać w godzinach 13-16, a na dużej 16-21. Mała scena powstała z myślą o dzieciach, młodzieży, rodzinach - wyjaśnia Marcin Pabierowski, radny PO. - Nie każdy może być na mieście do wieczora. W zeszłym roku bywało tak, że mieszkańcy za dnia wrzucali do puszki i szli do domów. Chcielibyśmy ich zatrzymać na mieście - mówi Pabierowski.
Będzie się działo
Przypomnijmy, już wcześniej do finału przyłączyły się liczne kluby i ośrodki. Przez cały dzień w swoje progi zaprasza WOSiR w Drzonkowie. Za symboliczną "wrzutkę do puszki" weźmiemy udział m.in. w pokazach tańca lub rozegramy mecz Footbubbleball (zawodnicy grają w wielkich dmuchanych kulach), a także skorzystamy ze strzelnicy, kortów na hali tenisowej i krytego basenu. Początek o godz. 11.
Swój udział w finale zgłosiła również zielonogórska liga bilarda, która działa przy Snooker Clubie (ul. Okulickiego 35). Odbędzie się tam otwarty turniej. Początek o godz. 10.30.
Po raz drugi zorganizowany zostanie również maraton indoor cycling. Na rowerkach treningowych zasiądą gwiazdy, m.in. innymi Andrzej Huszcza, Lucjan Błaszczyk czy Patry Dudek (szerzej o imprezie pisaliśmy >>>tutaj<<<)
WOŚP wspiera również zielonogórski Park Trampolin. Każdy, kto przyjdzie tam podczas finału i wesprze orkiestrę, dostanie wejściówkę do wykorzystania w dowolnym terminie.
Emocji nie zabraknie w hali Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Szafrana. O godz. 9, 11 i 14 rozegrane zostaną tam ligowe mecze SKM Zastal. O 13 odbędzie się mecz vipów, na parkiecie wystąpi m.in. prezydent Janusz Kubicki i Piotr Protasiewicz. Z kolei o godz. 17 rozegrany zostanie pierwszoligowy mecz AZSu w futsalu.
W klubie Prywatka wystąpią kabarety (szczegóły poznamy wkrótce) oraz teatr Terminu A Quo z Nowej Soli. W Jazzkinie zaraz po "światełku do nieba" rozpocznie się koncert, zagra m.in. zespół Dobre Piwo. Z kolei w pubie Piwniczka rozegrany zostanie turniej darta.