Artykuły

Wszyscy jesteśmy ludożercami

"3 x Mrożek" wg dramatów Sławomira Mrożka w reż. Jerzego Schejbala, Szymona Kuśmidra i Piotra Cyrwusa w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Wojciech Giczkowski w Teatrze dla Was.

Podczas zorganizowanego w Teatrze Polskim w Warszawie "Karnawału z Mrożkiem" przygotowano premierę spektaklu "3 x Mrożek", na który składają się trzy jednoaktówki autora "Tanga". Scena kameralna teatru przez lata miała prawo do prapremier słynnego polskiego dramatopisarza, nadano jej także imię Sławomira Mrożka, a w foyer otwarto arcyciekawą wystawę przygotowaną specjalnie na tę okoliczność. Można na niej zobaczyć eksponaty pochodzące z przedstawień, zdjęcia i komentarze w postaci słynnych komiksowych rysunków.

Mrożek zaistniał w świadomości Polaków w 1965 roku, gdy Polska Kronika Filmowa zaprezentowała fragmenty "Tanga" wyreżyserowane przez Erwina Axera z kultową sceną tańca w wykonaniu Edka (Mieczysława Czechowicza) i Wuja (Tadeusza Fijewskiego). Na lata zaszufladkowano autora jako twórcę krytykującego totalitaryzm i komunizm za pomocą rozbudowanej groteski i metafory. Wybór sztuk zaprezentowanych w przedstawieniu "3 x Mrożek" nie był przypadkowy. Inny słynny krakowianin - Stanisław Lem - w "Dziennikach gwiazdowych" nazwał człowieka częścią łańcucha pokarmowego i określił go mianem drapieżnika - podobnie jak lwa, wilka czy rekina. W pokazanych jednoaktówkach sytuacja zmusza przypadkowe osoby do wyborów ostatecznych. Bohaterowie przyłączają się do zabijania niewinnej osoby, jedzą z głodu człowieka za jego pozwoleniem albo prowadzą do samobójstwa dla zwykłej zabawy. Nikt nie spodziewa się, że posiada w sobie tyle agresji i potrzeby walki o przetrwanie. Każda z pokazanych sztuk to arcydzieło samo w sobie. Choć napisane są ponad pół wieku temu, ciągle skrzą się kapitalnym dialogiem i dowcipem. Można je dekonstruować, tylko po co? Skoro widz i tak musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, kim jest Karol, na którego poluje straszny dziadunio z wnuczkiem.

Do przygotowania każdej jednoaktówki zaproszono innego reżysera, członka zespołu aktorskiego Teatru Polskiego. "Karola" przygotował Jerzy Schejbal, "Na pełnym morzu" - Szymon Kuśmider, a "Zabawę" Piotr Cyrwus. Zróżnicowanie reżyserii w jednym przedstawieniu daje dodatkowy walor w postaci walki między realizatorami o przychylność widza. W efekcie mamy przedstawienie, które może wywołać zachwyt, ale także pytania i dyskusje. Widzowie dzielą się na tych, którym spodobała się tylko "Zabawa", na tych, którzy oburzyli się na "Karola", a także takich, których bawią hip-hopowe śpiewy kanibali.

Do teatru idzie się ze względu na autora, reżysera albo - przede wszystkim - aktora. Do Narodowego wszyscy szli na "Iwanowa", bo każdy chciał zobaczyć nestora polskiej sceny - Andrzeja Łapickiego. Do Polskiego idziemy na Mrożka, aby zobaczyć Jacka Fedorowicza jako strasznego dziadunia. Jeśli zadamy sobie pytanie, kogo należy obsadzić w takiej roli, możemy wytypować paru aktorów, ale żaden z nich nie jest tak znany ze swojego groteskowego emploi, jak właśnie Jacek Fedorowicz, który rolą w "Karolu" nawiązuje do wszystkich swoich kreacji aktorskich, estradowych i radiowych. Aktor na scenie podsumowuje swoją grę klauna, kiedy bacznie przypatruje się siedzącej publiczności i szuka wśród niej następnej osoby do odstrzału. Jego wzrok jest nie tyle morderczy, ile badawczy. Na pewno niektórzy uciekają wzrokiem przed tym spojrzeniem. Towarzyszący Fedorowiczowi Adam Biedrzycki i Krzysztof Kwiatkowski grają perfekcyjnie, a ich kreacje to dowód na niezwykle wysoki poziom aktorski zespołu Teatru Polskiego.

"Na pełnym morzu" to wcale nie absurdalny dramat o ludziach, którzy znaleźli się w sytuacji ekstremalnej i muszą przetrwać. Historia znana z dowcipu o konserwach z sardynkami urosła do groteskowej sytuacji konkursu "Kogo mamy zjeść"? Mały, Gruby i Średni mają trzy różne charaktery. Dla aktorów to okazja, aby pokazać argumenty polityczne, moralne i socjologiczne, które przekonają widza i pozostałych bohaterów do konsumpcji trzeciego towarzysza podróży. Reżyser Szymon Kuśmider postawił na skontrastowanie bohaterów i każdy aktor pod swoją gładką fizjonomią ukrywa drapieżcę. Tomasz Brzostek groteskowo pojawia się i znika, bo jako człowiek z ludu nie daje sobą manipulować. Dominik Łoś pod hipsterską maską skrywa starego cwaniaka, który jadł chleb z niejednego pieca i zręcznie przekonuje innych do swoich racji. Paweł Krucz z powodu swojej młodości broni się brawurowo, ale bezskutecznie i dlatego stanie się ofiarą. Wojciech Czerwiński ze swoją hrabiowską krwią ogrywa wszystkich bezbłędnie, by móc wkrótce łakomie spożywać swoją zdobycz. Świetne dialogi, znakomita scenografia i choreografia dają w efekcie najciekawszą chyba inscenizację wieczoru.

W "Zabawie" - przez miłośników Wyspiańskiego porównywanej z jego "Weselem" - udało się Piotrowi Cyrwusowi pokazać duchową niemoc parobczaków, którzy chcą się dostać na imprezę. Tomasz Błasiak, Maksymilian Rogacki i Andrzej Mastalerz, znakomicie zróżnicowani fizycznie, pokazują, że za aspiracjami nie zawsze stoi wykształcenie i wysublimowana mentalność bohaterów. Młodzi chłopcy odczuwają wyższe potrzeby, tyle że nie potrafią znaleźć możliwości ich realizacji w swoim najbliższym otoczeniu. Nie potrafią ich nazwać. Wszystko sprowadza się do prostej rozróby, która z braku spełnienia kończy się próbą samobójczą. "Zabawa" łączy doskonałe aktorstwo z prostotą inscenizacji. Głębszy sens sztuki znajdujemy w bardzo polskim rozumieniu potrzeb niezbyt rozwiniętych chłopaków. Reżyserowi udało się uciec od uwspółcześniania dzieła. W efekcie zobaczyliśmy korzenie narodowej potrzeby szukania głębi intelektualnej tam, gdzie jej na pewno nie ma.

Czy przypomnienie trzech sztuk Sławomira Mrożka to inscenizacje przeznaczone dla tych, którzy fascynowali się kiedyś wszystkim, co napisał, a nawet narysował autor "Policji"? Przedstawienie w Teatrze Polskim jest skierowane do młodzieży, aby na żywo zobaczyła lektury szkolne w najlepszym wykonaniu. Dialogi z tego przedstawienia mogą być ozdobą wielu memów zamieszczanych przez młodych ludzi w internecie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji