Częstochowa. Młodzi akordeoniści komponują dla teatru
Oprawę muzyczną spektaklu "Walentynki" w Teatrze im. Mickiewicza przygotowali dwaj studenci Akademii Jana Długosza.
Obok aktorów, grających w sztuce współczesnego rosyjskiego dramaturga Iwana Wyrypajewa, na scenie pojawili się też Łukasz Jaworski i Piotr Nikoli. Też grają - tyle że na akordeonach i to muzykę własnej kompozycji. Reżyser Szczepan Szczykno, szukając muzyków, zwrócił się do prof. Joachima Pichury z Instytutu Muzyki AJD, a ten wskazał swoich studentów.
Piotr Nikoli ma 26 lat, a od 14 lat gra na akordeonie. 21-letni Łukasz Jaworski akordeonistą jest 12 lat. Obaj uczyli się u Piotra Biazika w Zespole Szkół Muzycznych, a teraz studiują. Przed rokiem zdobyli I nagrodę 8. Przeglądu Muzyki Akordeonowej Harmonia Viva we Wrocławiu. Razem też kopią piłkę i kibicują piłkarzom.
- Pisaliśmy już wcześniej dla siebie, dla zabawy i wprawek - mówi Łukasz. - Zamówienie dla teatru zdarzyło się nam po raz pierwszy. To prawdziwa przyjemność pracy i dużo satysfakcji z wykonywania własnych utworów.
- Przeczytaliśmy scenariusz i pisaliśmy pod poszczególne sceny - dodaje Piotr. - Nawiązując do muzyki rosyjskiej, a w drugim akcie do żydowskiej.
Młodzi muzycy skarżą się, że o ile komponowanie było samą przyjemnością, to próby sceniczne stały się męczącym obowiązkiem. W tym tygodniu spędzali na nich całe dni. Trzeba było wytężać uwagę i pilnie słuchać, żeby nie przegapić wejść. - Ale poznaliśmy bardzo fajnych ludzi - mówi Łukasz. - Aktorzy to bardzo wesoły, zwariowany naród. Czuliśmy się wśród nich bardzo dobrze, szczególnie że niektórzy są w naszym wieku.
Po premierze przyjdą normalne spektakle. Choć akordeoniści nagrali płytę ze swoją muzyką, mają występować na żywo we wszystkich przedstawieniach. Już deklarują, że mimo uciążliwości przygotowań spektaklu chętnie podejmą się podobnego zadania.
