Artykuły

Eksperymenty na organizmie Fredry

W Teatrze Po­wszechnym w Warszawie wystawiana jest "Wy­chowanka" Aleksandra Fredry. Spektakl w reży­serii Michała Zadary jest udaną próbą połączenia oryginalnego tekstu ze współczesną formą. Tak, by w nowatorskiej oprawie nie sprofanować klasyki.

Początkowo wydawać by się mogło, że forma, którą wy­brał reżyser, jest strzałem w kolano. Nieucharakteryzowani aktorzy siedzą za pulpitami i odczytują swo­je partie tekstów z kartek.

Obok na scenie zbudowano drugą scenę - miniaturo­wą - na której odczytywa­ne przez aktorów teksty od­grywają lalki. Nie mamy tu więc, wydawać by się mogło, zaangażowanego aktorstwa.

Emocje przepuszczone przez tę niecodzienną formę wyda­ją się tu dozowane. Dziwacz­nym zabiegiem są stroje bo­haterów - zarówno aktorzy, jak i lalki, ubrani są zgodnie ze współczesną luźną stylistyką. A przecież tragikome­dia Fredy opowiada o szlach­cie i jej zwyczajach. Obnaża­jąc przy tym marne obycza­je, obłudę i hipokryzję, boha­terów. Jest gorzką satyrą.

Zadara wychodzi jednak ze swojego eksperymentu obronną ręką. Głęboko do­tyka dylematów. Próbuje tamtych fredrowskich bo­haterów odnaleźć w struk­turze współczesnego społe­czeństwa, unikając przy tym banalnych karykatur. Udo­wadnia, że nawet najbar­dziej skrajna forma nie musi szkodzić klasycznemu dzie­łu. Tylko wytrawny artysta potrafi bawić się ryzykow­nymi środkami wyrazu, nie przekraczając cienkiej grani­cy między odwagą a śmiesz­nością.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji