Artykuły

Kolorowy berliński kabaret na dyplomie w Muzycznym

"Szary Anioł. Piosenki Marleny Dietrich" w reż. Marka Richtera, dyplom IV roku Państwowego Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Spektakl dyplomowy "Szary anioł" (grany na Scenie Kameralnej Teatru Muzycznego w Gdyni) to wyjątkowa okazja, aby przypomnieć piosenki Marleny Dietrich, niemiecko-amerykańskiej gwiazdy ekranu i kabaretu, niebywale seksownej i uwodzicielskiej posiadaczki słynnych nóg i niskiego, zmysłowego głosu. Ale przede wszystkim jest szansa, aby poznać talent wokalny, taneczny oraz aktorski adeptów IV roku Studium Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Być może już wkrótce zabłysną na muzycznych scenach w Polsce.

Szansonistki i żigolacy

Reżyser spektaklu Marek Richter zaprosił nas do berlińskiego kabaretu lat 30. XX wieku. Są więc szansonistki w kusych sukienkach, żigolacy, panowie i... panie we frakach. Na scenie z boku postawiono kilka stolików dla gości kabaretu, którzy z kieliszkiem w dłoni sączą wino lub absynt. Jest i orkiestra grająca "na żywo", a także mała estrada z kolorowym ekranem.

W godzinym spektaklu wystąpili: Ewelina Hinc, Martyna Gogołkiewicz, Karolina Piwosz, Hanna Łubieńska, Ewa Walczak, Gabriel Dubiel, Michał Sienkiewicz, Patryk Kazek, Dariusz Czarniecki, Paweł Sikora.

W spektaklu można usłyszeć między innymi największy przebój aktorki, pochodzący z filmu "Błękitny anioł", czyli piosenkę "Ich bin die fesche Lola" w brawurowym wykonaniu Eweliny Hinc [na zdjęciu]. Komediowym talentem błysnęła Karolina Piwosz w zabawnym "pijackim songu".

Każdy z wykonawców miał swoje pięć minut. Kapitalna była piosenka z filmu "Zwyczajny gigolo", podobnie jak wiele innych, śpiewanych przez młodych artystów.

Nie mogło zabraknąć najsłynniejszej niemieckiej piosenki z czasów II wojny światowe "Liii Marleen", śpiewanej przez żołnierzy po obu stronach frontu.

Marlena Dietrich - znana z licznych nagrań płytowych oraz zamiłowania do fraków i cylindrów, jako bohaterka wieczoru pojawia się w formie projekcji, która otwiera i zamyka spektakl, oraz jako obecna na scenie obserwatorka, wygłaszająca od czasu do żartobliwe prawdy na temat życia, mężczyzn czy miłości. W tej roli pojawiła się gościnnie Celina Muza, znakomita odtwórczyni piosenek Marleny Dietrich, która na finał wzruszająco zaśpiewała piosenkę "Mutther".

Za ciekawe układy choreograficzne odpowiedzialny jest duet Jarosław Rzepiak - Jan Madej.

Wszystkie utwory, poza finałowym "Mutther" (wykonywanym po niemiecku), śpiewane są po polsku lub tylko rozpoczynają się w języku oryginału.

Jedyna taka szkoła

Studencka premiera jest okazją, aby przypomnieć, że w 1966 roku Danuta Baduszkowa powołała Studium Wokalno-Aktorskie przy Teatrze Muzycznym w Gdyni. Dziś jest ono jedną z lepszych szkół w Polsce przygotowująca do pracy w teatrze muzycznym, ale nie tylko.

Jej absolwenci pod okiem wielu świetnych pedagogów (znanych i lubianych artystów trójmiejskich teatrów). Dzisiaj wielu absolwentów można spotkać na deskach scen największych teatrów muzycznych w Polsce: w Gdyni, Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, ale także na scenach dramatycznych i również dużym ekranie.

Czy podobnie świetlana przyszłość czeka tegorocznych słuchaczy IV roku? Mam nadzieję, że tak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji