Artykuły

Polacy przez wieki piją tak samo i tak samo kłócą się i leczą kaca

"Pijacy" FRanciszka Bohomolca w reż. Artura Więcka "Barona" w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.

To nieprawdopodobne jak niezmienni są ludzie w swoich przyzwyczajeniach i zachowaniach. Opowiadają o tym "Pijacy" Bohomolca.

Sztukę Franciszka Bohomolca sprzed kilku wieków na scenie Teatru Polskiego zrealizował Artur Więcek "Baron". Przypowieść o polskim pijaństwie okazuje się aktualna również dzisiaj. Bez względu na to czy Polacy spotykają się w szlacheckim dworku czy w willi współczesnych dorobkiewiczów, również często stylizowanych na szlachecki dworek, alkohol zawsze leje się strumieniami. Niezmienne jest również to, że Polacy rozmawiają o Polakach, a szczególnie o wyjątkowości Polaków, o wyższości Polaków nad innymi narodami, o wyższości wiary katolickiej nad innymi wyznaniami, o wyższości polskich kobiet nad innymi kobietami. Po prostu o wyższości.

Niezmienność polskich przywar i zamiłowania do mocnych trunków pokazuje scenografia. Mamy tu polską wierzbę za oknem, szabelkę na ścianie i krasnala ogrodowego - symbol statusu w latach 90. ubiegłego wieku.

Zespół Teatru Polskiego świetnie sobie poradził pokazując polski czy staropolski charakter. Zdecydowanie najlepszym "pijakiem" jest Sławomir Kołakowski jako Iwroński. Jego solo taneczne do utworu disco polo to majstersztyk. Szkoda tylko, że tak mało mamy tu intrygi, która dodałaby przedstawieniu dramaturgii i dynamiki. Ale jest dobra zabawa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji