Artykuły

Katowice. Premiera "Terroru" w Sali Sejmu Śląskiego

Teatr Śląski w Katowicach postanowił zakończyć ten sezon wyjątkową premierą. Nie będzie to tradycyjnie rozumiany spektakl, lecz rekonstrukcja procesu sądowego pod tytułem "Terror".

Oskarżonym w przedstawionym nam procesie będzie Lars Koch (w tej roli Marcin Szaforz), major lotnictwa wojskowego z Niemiec, który w maju 2013 roku zabił 164 osoby. Za pomocą pocisku rakietowego zestrzelił nad Oberappersdorfem samolot pasażerski, odbywający lot z Berlina do Monachium. Pilot myśliwca przyznał się do popełnienia czynu.

Atak terrorystyczny

Nie zrobił jednak tego bez powodu. Samolot, który zestrzelił, został wcześniej porwany przez terrorystów. Kontrolę nad nim przejął zamachowiec samobójca jednego z odłamów Al-Kaidy. Porywacz zamierzał rozbić maszynę na wypełnionym stadionie piłkarskim Allianz Arena w Monachium, na którym odbywał się mecz Niemcy-Anglia, który oglądało ponad 70 tysięcy kibiców.

Festiwal, który odmienia oblicze miasta. Od czwartku Teatralna Maszyna Pszczyna

"Za przyzwoleniem Allaha przejąłem kontrolę nad tą maszyną. Raduj się, wspólnoto muzułmanów! Prowadzące krucjatę rządy Niemiec, Włoch, Danii i Anglii zabijały naszych braci. Teraz my zabijamy wasze rodziny. Będziecie umierać, tak jak my umieraliśmy" - tak brzmiał tekst odczytany przez pilota porwanego samolotu, który zmuszony był go przekazać kontrolerom lotu.

Dyżurnym operacyjnym, pełniącym tego wieczoru służbę, był Christian Georg Lauterbach (to jeden ze świadków podczas procesu). Miał on stały kontakt z generałem Radtke, który wydawał wówczas rozkaz. Generał polecił dwóm myśliwcom, będącym w pogotowiu, przechwycić porwany samolot i zmusić do lądowania. W jednym myśliwcu siedział oskarżony major Koch, w drugim porucznik Weinberger. Kiedy nie udało się przechwycić samolotu pasażerskiego, Koch oddał strzał ostrzegawczy (co było zgodne z procedurą i dozwolone).

Osądzić (nie)winnego

Samolot jednak ponownie nie zareagował i leciał dalej. Po kilku minutach generał Radtke zaproponował ministrowi obrony Franzowi Josefowi Jungowi ostateczne rozwiązanie - zestrzelenie porwanego samolotu. Ten odmówił. Piloci myśliwców otrzymali wyraźny rozkaz - nie strzelać. Jednak Lars Koch na własną odpowiedzialność i wbrew rozkazowi zestrzelił samolot, kiedy zbliżał się do stadionu. Samolot rozbił się na kartoflisku, ok. 60 km od stadionu. Major ocalił życie 70 tysięcy kibiców kosztem życia pasażerów samolotu. Strzelając, zabił 98 mężczyzn, 64 kobiety i 2 dzieci.

Atrakcyjne lato w Kontenerach Kultury. W piątek pierwsza impreza

Pilot popełnił zbrodnię masowego zabójstwa, określaną osobnym paragrafem niemieckiego kodeksu karnego. Według dokumentów konstytucyjnych, nie wolno wartościować ludzkiego życia. Z tego powodu wytoczono przeciw Kochowi proces sądowy, który odbył się w 2014 roku. Akta sprawy objęły 82 tomy akt głównych, 158 tomów akt pomocniczych, 46 segregatorów środków dowodowych i 15 teczek dokumentacji fotograficznej.

Rekonstrukcja procesu oczami artystów

W najbliższy weekend proces ten będzie odtworzony przez aktorów Teatru Śląskiego w Sali Sejmu Śląskiego w Katowicach. Jego rekonstrukcji dokonuje Robert Talarczyk, dyrektor katowickiej sceny, według tekstu pod tytułem "Terror", przygotowanego przez niemieckiego dramaturga i adwokata Ferdinanada von Schiracha.

- "Terror" to interesujący zapis procesu sądowego, podczas oglądania którego zadajemy sobie wszyscy pytanie, czy robimy wyjątek w sprawie Kocha, wybierając ",mniejsze zło", czy też trzymamy się litery prawa, nie uwzględniając tego, że pilot ocalił jednak życie tylu tysiącom ludzi, choć kosztem innych. Będzie bardzo poważnie i wiarygodnie. Bez żadnych teatralnych fajerwerków - informuje reżyser.

Sala Sejmu Śląskiego to serce gmachu UM

Sala Sejmu Śląskiego, w której zobaczymy proces, jest sercem zabytkowego, liczącego prawie 90 lat gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Na niej wzorowano salę Sejmu w Warszawie. Liczy 260 miejsc, jest dwukondygnacyjna i ma kształt antycznego teatru. Budynek, w której się mieści, wzniesiono w związku z utworzeniem w 1922 roku województwa śląskiego, z przyznaną mu wówczas autonomią, w tym z odrębnym Sejmem i Skarbem Śląskim.

Wybudowany w latach 1924-1929 gmach był wtedy największym budynkiem w Polsce. Łączył funkcje siedziby regionalnego parlamentu i władzy wykonawczej. Wejście do Sali Sejmu Śląskiego prowadzi przez westybul - pomieszczenie o wysokości trzech pięter, przypominające renesansowy dziedziniec z krużgankami. Wnętrze sali odzyskało historyczny, przedwojenny wygląd w 2015 roku, po generalnym remoncie. Odtworzenia brakujących elementów wystroju dokonano m.in. na podstawie zachowanych fotografii.

Widzowie będą mieć wpływ na finał procesu

Oglądać, a właściwie uczestniczyć w inscenizowanym procesie, który odbędzie się właśnie tam, to wydarzenie wyjątkowe. Tym bardziej że widzowie będą mogli realnie wpłynąć na jego finał!

- Przygotowaliśmy dwie różne wersje zakończenia tego procesu. To widzowie wydadzą wyrok, głosując za pomocą specjalnego systemu lub kart do głosowania. W zależności od ich głosów wyrok w sprawie Kocha będzie uniewinniający lub skazujący - dodaje Robert Talarczyk.

Premiera w sobotę, 17 czerwca, o godz. 19. Kolejny spektakl w niedzielę, 18 czerwca. Bilety: 25-40 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji