Artykuły

List na jubileusz Lubuskiego Teatru

Dane mi było, jako dyrektorowi naczelnemu i artystycznemu - we współpracy z dyrektorem-menadżerem Janem Tomaszewiczem - współtworzyć repertuar Lubuskiego Teatru w latach 1991-96. (...) Nasze pięć lat było tylko małą cegiełką w wielkiej historii Lubuskiego, a przecież powstały wtedy spektakle niezwykłe i magiczne, takie jak "Ślub" Gombrowicza, lalkowe "Miniatury", czy wyróżniony na Festiwalu Szekspirowskim "Hamlet" - pisze Waldemar Matuszewski, były dyrektor zielonogórskiej sceny, w liście do Roberta Czechowskiego, dyrektora Lubuskiego Teatru.

24 czerwca 2017 roku

Pan Robert Czechowski, Dyrektor naczelny i artystyczny Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze im. L. Kruczkowskiego

Uprzejmie proszę o wybaczenie mojej nieobecności i o odczytanie podczas jubileuszowej uroczystości poniższego listu:

Szanowni Państwo,

Pan Dyrektor Robert Czechowski zaprosił mnie parę dni temu do wzięcia udziału w dzisiejszej uroczystości, jednak wcześniej podjęte zobowiązania nie pozwalają mi być tutaj fizycznie - ale przecież jesteśmy razem.

Wszystkich Nas tutaj zebranych łączy miłość i pamięć historii Lubuskiego Teatru - jego jubileuszowe "długie trwanie". Składają się na nie ludzie, którzy go tworzyli przed Nami i wszystkie spektakle, które dzięki nim powstały. Te spektakle idą w setki (dramatyczne i lalkowe razem wzięte). Był to też (z założenia) teatr objazdowy, a więc i zasięg oddziaływania Teatru w ciągu tych lat był ogromy.

Dane mi było, jako dyrektorowi naczelnemu i artystycznemu - we współpracy z dyrektorem-menadżerem Janem Tomaszewiczem - współtworzyć repertuar Lubuskiego Teatru w latach 1991-96. Przez ten czas stworzyliśmy z zespołem artystycznym, pracownikami technicznymi i administracyjnymi blisko 50 premier, zagraliśmy 2000 spektakli (dramatycznych i lalkowych) - z tego połowę w objeździe.

Nasze pięć lat było tylko małą cegiełką w wielkiej historii Lubuskiego, a przecież powstały wtedy spektakle niezwykłe i magiczne, takie jak "Ślub" Gombrowicza, lalkowe "Miniatury", czy wyróżniony na Festiwalu Szekspirowskim "Hamlet". Tajemnicy i urody naszym przedstawieniom dodawały niejednokrotnie także plenerowe warunki, w których były one grane: "Antygona" w ruinach na dziedzińcu Teatru - podczas suchej burzy z piorunami, nocny spektakl "Romea i Julii" na łagowskim zamku wśród aromatu kwitnących jaśminów, lalkowy "Sen nocy letniej" w Parku Tysiąclecia w Zielonej Górze i ten odbijający się w stawie w Parku Jordana w Krakowie, "Pan Tadeusz" na cokole krakowskiego pomnika autora Arcypoematu z hejnałem mariackim w tle - zrymowanym z grą Wojskiego na rogu etc. Dużo było tej teatralnej przygody i magii - to był nasz skromny wkład w dzisiejszy jubileusz.

Nasz objazd sięgał Grecji, Litwy, Niemiec i Francji. Były to niejednokrotnie wyjazdy wielodniowe i z kilkoma tytułami (rekordem była trasa francusko-niemiecka z pięcioma tytułami - blisko sto par aktorskich butów - i premierą "Modrzejewskiej" w Paryżu z roku 1995). Radio-Zachód, którego prezesem był wówczas Tadeusz Krupa, towarzyszyło Lubuskiemu w tych podróżach lubuskich i tych dalekich (z transmisją na żywo z Paryża włącznie).

O Teatrze pisały redaktorki "Lubuskiej" Danuta Piekarska i Eugenia Pawłowska, pisał i nadal pisze redaktor "Wyborczej" Artur Łukasiewicz - utrwalali oni naszą aktywność. Ten zapis codziennej i odświętnej działalności Teatru jest niezwykle istotny - i jeśli się zdarza, że stan teatralnego archiwum podupada, zagrożona jest Pamięć teatru, trud i dorobek tych, którzy go tworzyli idzie w zapomnienie. Nie wolno Nam do tego nigdy dopuścić. Staraliśmy się ocalić pamięć wielkich i zasłużonych Lubuskiego Teatru nazywając dużą scenę imieniem Stanisław Cynarskiego a kameralną imieniem Stanisława Hebanowskiego. Tworzyliśmy też nowe sceny w budynku Teatru - lalkową i kabaretową.

Teatr to przybytek Aktora, więc dołączamy do pamięci Naszego teatru pamięć o "naszych" aktorkach i aktorach z tamtych lat, którzy odeszli: o Krystynie Żylińskiej, Jerzym Glapie, Jerzym Lamencie, Tomaszu Karasińskim. Odeszło też wielu z tych, którzy - niewidoczni na scenie - im pomagali: sekretarz literacki Anna Tokarska, inspicjent i rezydent teatralny Hieronim Mikołajczak, wieloletni montażysta Jurek Kamiński, garderobiana Celina Karasińska i wielu innych.

Dyrektorowi Robertowi Czechowskiemu i jego Zespołowi życzę dalszego pomyślnego wpisywania się "złotymi zgłoskami" w dalsze długie trwanie Lubuskiego Teatru - tak, aby po latach również mogli powiedzieć: "Lubuski Teatr w Zielonej Górze to złota epoka mojego życia!"

Z Wyrazami Przyjaźni

Waldemar Matuszewski

Dyrektor naczelny i artystyczny Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze im. L. Kruczkowskiego w latach 1991-1996

--

Do wiadomości:

- Pani Elżbieta Anna Polak Marszałek Województwa Lubuskiego,

- Pan Janusz Kubicki Prezydent Miasta Zielona Góra

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji