Udana premiera i...
"Zielony Wędrowiec" w rez. Pawła Aignera w Teatrze Banialuka w Bielsku-Białej. Pisze zn [Zdzisław Niemiec] w Kronice Beskidzkiej.
Trwa dobra passa bielskiego Teatru Lalek Banialuka. Nowy sezon artystyczny rozpoczęła udanie Zielonym Wędrowcem - dynamicznym widowiskiem, pełnym muzyki, tańca i efektownej scenografii. A za dwa przedstawienia z poprzednich lat zgarnął trzy nagrody na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Lalek w Opolu. (...) Zielony Wędrowiec to baśń Liliany Bardijewskiej o tym, że zwierzęta (i oczywiście ludzie) różnią się pod wieloma względami, ale odmienny wygląd nie znaczy wcale, że są gorsze od nas. A więc - dyskretnie podana lekcja tolerancji, ubarwiona wpadającą w ucho muzyką Romana Opuszyńskiego (kompozytor rodem z Bielska, osiadły w Krakowie), a przede wszystkim pomysłową scenografią Sławomira Lewczuka i kostiumami mistrzyni w tej dziedzinie - Zofii de Inez (też wywodzącej się z Bielska). Ośmioosobowy zespół aktorski dwoi się i troi, bo różnokolorowe epizody zmieniają się jak w kalejdoskopie. Cudów zręczności dokonuje tu (podobnie jak w widowisku W osiemdziesiąt dni dookoła świata) Radosław Sadowski - tytułowy Zielony Wędrowiec, zwinny jak Jackie Chan. Ma motywację, bo czeka na niego ukochana - piękna Szara Stworka (Katarzyna Koziara). Reżyserem widowiska jest artystyczny wolny strzelec Paweł Aigner. - Szukałam reżysera, który umie robić widowiska muzyczne. Zależało mi szczególnie na młodych talentach. Mój wybór padł na Pawła Aignera, który dał się już poznać bardzo udanymi realizacjami w teatrach Warszawy i Krakowa -mówi Lucyna Kozień, dyrektor Banialuki.
