Artykuły

Szczecin. "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna" w Polskim

- Sztuka Ivo Brešana ukazuje mechanizm władzy, która ulega deprawacji i deprawuje wszystko naokoło. Zniewala ludzi strachem, przekupuje pieniędzmi, stanowiskami. To wszystko miało miejsce za komuny, ma miejsce i dzisiaj - mówi Tomasz Obara, reżyser spektaklu "Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna".

Aktyw spółdzielni produkcyjnej we wsi Głucha Dolna postanawia wystawić "Hamleta" w wersji przygotowanej przez tamtejszego nauczyciela. Sztuka Szekspira okazuje się mieć zaskakująco dużo analogii do sytuacji życiowej wystawiających.

- Tak naprawdę to jest rzecz o podłości, o niezniszczalności i triumfie zła nad dobrem - mówi Tomasz Obara. - Jak trudno jest osiągnąć sprawiedliwość społeczną i jak łatwo uruchomić lawinę zła, której się nie da zatrzymać.

Obara wcześniej wyreżyserował tę sztukę w Teatrze Ludowym w Krakowie. - Zrobiłem ją dziesięć lat temu, a ciągle ten tytuł jest w repertuarze tamtejszego teatru - opowiada reżyser. - Ludzie chcą go oglądać. Każdego z nas dotknęła jakaś niesprawiedliwość w życiu.

Scenografia w szczecińskim przedstawieniu będzie realistyczna. Akcja dzieje się w stodole, przerobionej w latach 70. na dom kultury. - Są tu fajne postacie i kostiumy do wykreowania - uśmiecha się scenografka Katarzyna Banucha. - Np. Olga Adamska jest bufetową z lat 70. i od naszych aktorów usłyszałam komplement, że takie bufetowe pamiętają.

Grana na żywo muzyka inspirowana jest tradycją ludową. - Odkryliśmy duży potencjał muzyczny w naszych aktorach, którzy stworzą na scenie zespół - dodaje Krzysztof Baranowski, kierownik muzyczny. Wiesław Orłowski grać będzie na keyboardzie, Mirosław Kupiec na harmonijce, Zbigniew Filary na werblu.

- Kiedy czytamy tę sztukę, mamy wiele skojarzeń, przychodzi na myśl "Wesele" Wyspiańskiego, "Ślub" Gombrowicza, "Król Ubu" Jarry'ego i oczywiście "Hamlet" i inne dramaty Szekspira - mówi prof. Andrzej Skrendo, konsultant literacki w TP. - Prapremiera sztuki odbyła się w 1971 r., była niemile widziana, powstrzymywana przez cenzurę. Tekst zrobił furorę. To najczęściej grana sztuka narodów byłej Jugosławii w Polsce.

Tytuł został zapamiętany w Polsce też dzięki wybitnej inscenizacji Olgi Lipińskiej dla Teatru Telewizji, zrealizowanej w 1985 r. W tamtym przedstawieniu rolę główną, przewodniczącego spółdzielni i sekretarza organizacji partyjnej grał Janusz Gajos, w szczecińskim powierzono ją Adamowi Dzieciniakowi.

Premiera w sobotę na dużej scenie Teatru Polskiego o godz. 19. Bilety kosztują 80 zł. Wstęp na kolejne przedstawienia (niedziela, czwartek o 19) 40-30 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji