Artykuły

Polubmy Pędrków Wyrzutków. Świetna premiera w Teatrze Pinokio

"Przygody Pędrka Wyrzutka" wg Stefana Themersona w reż. Ewy Marii Wolskiej w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Może jest w tej ocenie nieco przesady, ale "Przygody Pędrka Wyrzutka" zrealizowane w Teatrze Pinokio to spektakl totalny. Doskonały tekstowo, plastycznie, animacyjnie i muzycznie. Wysoko stawiający poprzeczkę estetycznie i intelektualnie.

"Pędrek Wyrzutek był sobie Pędrkiem Wyrzutkiem, ludzie jednak myśleli, że w nim jest coś psiego, psy zaś były zdania, że w nim jest coś człowieczego" - tak rozpoczyna się napisana po angielsku, porównywana z "Małym Księciem" i "Alicją w Krainie Czarów" powiastka filozoficzna Stefana i Franciszki Themersonów. Popadłszy w kryzys tożsamości, nieprzynależący do żadnej z wymyślonych przez ludzi kategorii, Pędrek wyrusza na wyprawę, w trakcie której ma dowiedzieć się, kim właściwie jest. "Tym, co osiągnąłeś w życiu", "Tym, kim będziesz", "Tym, co jesz" - podpowiadają mu spotkanie w drodze postaci. A może po prostu "Całym światem minus cały świat oprócz ciebie"?

W Teatrze Pinokio spektakl o Pędrku wyreżyserowała inteligentnie i z empatią Ewa Maria Wolska. Podejrzewając (słusznie), że absurdalny humor i wysunięcie na pierwszy plan warstwy słownej będzie dla małego odbiorcy utrudnieniem w odbiorze, przewodnikami uczyniła w spektaklu autorów tekstu. To małżeństwo Themersonów - znakomity Krzysztof Ciesielski i Danuta Kołaczek (doskonała w scenie więzienia wilka przez panią Metaferejn, harfistkę) - w swojej pracowni animuje (powołuje do życia) Pędrkowy świat, wykorzystując różne techniki animacyjne. Oprócz gry w żywym planie otoczenie kształtują pacynki, kukiełki i teatr cieni. Minimalistycznie, ale dowcipnie (np. sprzedawca ze sklepu z kapeluszami powstał w technice origami). Widać, że Aleksandra Starzyńska, autorka scenografii, "czuje" estetykę Themersonów, i - choć odchodzi od kopiowania ilustracji Franciszki - twórczo się nimi inspiruje.

Są w spektaklu sceny, które bardziej bawią rodziców. Themerson słusznie przeznaczył powiastkę dla odbiorcy poniżej trzynastego i powyżej trzydziestego roku życia. Sprawy, których Pędrek nie rozumie, bywają oczywiste dla obytych z absurdem życia codziennego dorosłych. Kiedy główny bohater zostaje zatrzymany na granicy, mówi, nie bez racji, że granica to przecież coś pomiędzy dwiema różnymi rzeczami, podczas gdy "tu" jest tylko jedna rzecz - "polana tutaj" i "polana tam". Znajomo brzmią też wynurzenia Morskiego Doradcy, przez którego statek Metaferejna idzie na dno. Wolska przykroiła tekst do potrzeb zgrabnego, godzinnego spektaklu, rezygnując m.in. z pseudochemicznej bitwy Naukowców w stanie wojennym, a także, niestety, z postaci malarza, który "maluje wszystko tak, jak widzi", a że ma bardzo długi nos, jego czubek pojawia się w każdym z dzieł. Nieco zaskakująca jest decyzja, by "Przygody Pędrka Wyrzutka" zakończyć rozprawą przed obliczem Premiera, w którym - godne zauważenia! - mądry polityk wybawia głównego bohatera przed padnięciem ofiarą "ustawy o obowiązku niszczenia rzeczy nowych". U Themersonów Pędrek przegląda się w lustrze, odnajdując swoją istotę w sztuce.

Być może za inną wersję tego zakończenia można uznać decyzję Wolskiej, by w finale skupić się właśnie na Stefanie i Franciszce Themersonach oraz ich artystycznej działalności (spektakl zamyka film będący animacją rysunków Franciszki). W przedstawieniu "gra" też stół trickowy zaprojektowany przez Themersona i wykorzystywany w czterech, niestety zaginionych, filmach. Znakomita warstwa dźwiękowa autorstwa Patryka Zakrockiego z duetu SzaZa przywodzi na myśl próbę wizualizacji dźwięku w eksperymencie "Oko i ucho". "Pędrek" atakuje wszystkie zmysły, a do pełni szczęścia przydałby się jeszcze zapach "ordewrów", które przedstawia pani Metaferejn wilk.

Brawa dla Pinokia za konsekwentne rozwijanie filozoficznego nurtu repertuaru (w tym cyklu zrealizowano m.in. "Gdzie jest Lailonia?" na podstawie bajek Leszka Kołakowskiego). Czyżby trudny sezon teatralny w Łodzi, który właśnie się rozpoczyna, miał należeć do scen dla dzieci?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji