Artykuły

Uczta u sąsiadów

"Kolacja dla głupca" Francisa Vebera w reż.Marcina Sławińskiego w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Katarzyna Cetera w Tarnowskim Kurierze Kulturalnym.

W Tarnowie nie opadły jeszcze emocje festiwalowe i komediowe, jednak jeśli zacni rzeszowscy sąsiedzi zapraszają na kolację - to trzeba jechać, odpowiada zaproszenie Katarzyna Cetera. Jeżeli jest to KOLACJA DLA GŁUPCA Francisa Vebera, to trzeba jechać tym bardziej. Jeśli na dodatek tak wytwornym menu Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie inauguruje sezon artystyczny - to nie wypada się wykręcić. Gdy okazuje się ponadto, że przedstawienie wyreżyserował Marcin Sławiński, który specjalizuje się w spektaklach komediowych - to jechać trzeba, bo wiadomo, że będzie to duża przyjemność. Obejrzawszy wszystkie spektakle konkursowe, popędziłam zatem do Rzeszowa i ja - zaproszenie na tę ucztę czekało na mnie w Rzeszowie, w teatralnej kasie.

Marcin Sławiński rozpoczął pracę nad spektaklem już w maju, ale Rzeszów bardzo dobrze zna: to on wyreżyserował hit Siemaszkowej - grany również kilkakrotnie na tarnowskiej scenie: SZALONE NOŻYCZKI nie schodzą z afisza od sześciu lat. Choć w tym czasie przedstawienie przeszło kilka metamorfoz obsadowych, zawsze jest grane przy pełnej widowni - a zagrano je już ponad 200 razy. Sztuki w reżyserii Marcina Sławińskiego znane są rzeszowskiej publiczności także z Teatru "Bo Tak": TRESOWANY MĘŻCZYZNA, PRAWDA czy MIŁOŚĆ I POLITYKA to absolutne hity tej rzeszowskiej sceny.

Reżyser KOLACJI DLA GŁUPCA początkowo był aktorem Teatru Narodowego w Warszawie, następnie (w latach 1984-1985) reżyserem tego teatru. W roku 1983 skończył Wydział Reżyserii tamtejszej PWST. W kolejnych latach Marcin Sławiński pracował jako reżyser w teatrach: im. Kochanowskiego w Radomiu (1985-87), Kwadrat w Warszawie (1987-95, w latach 1989-95 był także jego kierownikiem artystycznym). Od 1997 jest związany z Teatrem Powszechnym w Łodzi, najpierw jako konsultant programowy (1997-2002), a od 2002 jako reżyser. W swojej karierze - jak donosi Wikipedia - wyreżyserował ponad pięćdziesiąt spektakli w ponad dwudziestu teatrach.

Mieliśmy już w Tarnowie okazję bawić się na komediach w reżyserii Marcina Sławińskiego - czy to podczas Talii (HAWAJE, CZYLI PRZYGODY SIOSTRY JANE z Teatru Capitol w jego reżyserii uświetniły galę finałową ubiegłorocznej Talii), czy w gościnnych progach Centrum Sztuki Mościce.

Tak czy owak Marcin Sławiński słynny, niemal oklepany już scenariusz Francisa Vebera, w Rzeszowie miał możliwość wykorzystać po raz pierwszy: Wcześniej tego nigdy nie robiłem. W teatrach, z którymi współpracuję, gdy tylko proponowałem, żeby wyreżyserować KOLACJĘ, dowiadywałem się, że to już było. To jest pierwszy teatr, który tego tekstu nigdy nie miał. A sztuka ta jest tak zbudowana, że zaspokoi gusta zarówno wyrafinowanych teatromanów, jak i tych wszystkich, którzy szukają rozrywki w teatrze. Tych "wszystkich" nie należy lekceważyć, bo oni mają również prawo do wizyty w teatrze i spędzenia wieczoru niekoniecznie strasznie ambitnego, ale właśnie radosnego, podtrzymującego na duchu, dodającego radości życia - mówi Marcin Sławiński.

Na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej wystąpił genialny Robert Chodur w parze z Adamem Mężykiem - do bólu świetnym w roli tytułowego głupca, François Pignona. Zobaczyliśmy też fenomenalne kreacje Roberta Żurka i Marka Kępińskiego (pamiętamy ich jeszcze z tarnowskiej sceny), Beaty Zarembianki czy szalonej Joanny Baran. Publiczność bawiła się świetnie - komedia w tym gatunku i stylu potrzebna była w repertuarze rzeszowskiego teatru. Może uda się nam zaprosić ją kiedyś do Tarnowa, bo to i humor dobrej klasy i wysublimowane poczcie humoru. A relację, jaką tworzy między sobą duet Chodur-Mężyk rzadko ostatnio na scenie da się zaobserwować. Niby nic wielkiego - a jednak

Dla rzeszowian premiera w teatrze to wielkie święto, a inauguracja sezonu artystycznego to prawdziwa gala. Dawno nie czułam tak odświętnej atmosfery, bo w Tarnowie nawet przy okazji Talii rzadko widujemy wieczorowe kreacje i smokingi przy takiej okazji - a żal. To też niby nic wielkiego - a jednak Z przykrością zauważam takie sytuacje, zaczynam bowiem mieć wrażenie, że miedza między sąsiadami dzieli coraz bardziej...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji