Artykuły

Improwizacja z musu

Na początek chciałem przypomnieć o pewnej audycji, a raczej gatunku audycji niezupełnie jeszcze zaaklimatyzowanym" w TV, rokującym jednak dobre nadzieje. Mowa tu o "Amfiparnasse czyli Improwizacji z musu" uciesznej krotochwili muzycznej nadanej w środę 28.X. z Warszawy (Interwizja). Wartość tej audycji polega na tym, że propaguje dobrą, dawną muzykę przy pomocy swoistej "commedii dell'arte", łącząc pantomimiczne i improwizowane scenki z popisami chóru i orkiestry. Na szczególne uznanie zasługuje zespół z Bydgoszczy, specjalizujący się w dawnej muzyce pn. "Pro musica antiqua", który wykonał partie chórowe i orkiestralne w owej "comedia harmonica" (prototypie współczesnych komedii muzycznych, musicali, operetek itp.) młodzi aktorzy warszawscy ze swobodą próbowali się przedzierzgnąć w XVIII-wiecznych komediantów choć brakowało im nieco wyrobienia w fikaniu koziołków i mimicznej improwizacji. Fabuła czyli bajeczka była nieco rozciągnięta i monotonna ale to nie szkodzi, bo cały urok komedyjki polegał na humorystycznym dystansie wobec intrygi i tekstu. Reżyser tego spektaklu, Trukan dał się już poznać jako specjalista od programów muzycznych w TV (opera komiczna Haydna, kantata o kawie Bacha). Jego próby wizualnego i atrakcyjnego przedstawiania niezłej przecież muzyki (tak opornie przyjmującej się w telewizji) należy uznać za szczęśliwe. Oby częściej, lepiej, z większą lekkością i precyzją, a także z większymi ambicjami mógł realizować swoje programy.

Pewna doza humoru, jakiegoś luzu, dystansu wobec siebie potrzebna jest nie tylko wykonawcom programów artystycznych, ale także publicystycznych i naukowych. Świetny znawca przedmiotu prof. Leśnodorski nie potrafił zainteresować swoim wykładem o reformacji ("Wszechnica TV", program historyczny, z piątek 30.X.) właśnie dlatego, że v. był daleki od swobodnego, gawędziarskiego tonu nie mówiąc o tym, że nadużywał wytartych, wręcz sloganowych zwrotów. (Z Wszechnicą TV dzieje się nie najlepiej - sygnalizuję to po raz drugi na tym miejscu). Podobnie redaktor "Światowida" Edmund Dylawerski nie potrafił w sposób taktowny poprowadzić dyskusji a raczej wypowiedzi znawców problematyki USA i ("Światowid" z dnia 30.X. - odpowiedzi na pytania telewidzów). Audycja była nieprzemyślana i gburowata w tonie.

Teatr katowicki pokazał nam w ten sam piątek wczesną sztukę Leona Kruczkowskiego "Odwety". Dzięki dobrej grze Eliasza Kuziemskiego w roli Jagmina, problematyka sztuki okazała się i dziś interesująca, pobudzająca do refleksji. Szkoda jednak, że reżyseria była sztywna, niepomysłowa, scenografia zaś naturalistyczna i bez inwencji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji