Artykuły

Magdalena Różczka: Jestem codziennie w teatrze i jestem z tego bardzo zadowolona

- Jak sobie pierwszy raz, po latach, przeczytałam w całości ten dramat, to wzruszyłam się. Naprawdę! Czytając, po prostu się wzruszyłam. I miałam łzy w oczach, przy niektórych tekstach, tak mądrych, tak niezwykle aktualnych - o pracy nad "Wujaszkiem Wanią" w Teatrze Polskim w Warszawie opowiada aktorka Magdalena Różczka.

- To dla mnie ważne spotkanie - mówi o współpracy z reżyserem Iwanem Wyrypajewem Magdalena Różczka (39 l.) [na zdjęciu podczas próby]. Aktorka gra w spektaklu "Wujaszek Wania" rolę Heleny i o tej pracy opowiada.

Jak się pani gra w spektaklu Czechowa, w dramacie, który jest nieokrojony, w klasycznym, starym wydaniu?

- Podeszłam do tej pracy tak, jak nastawił nas reżyser. Wczytujemy się w "Wujaszka Wanię" Antoniego Czechowa i staramy się dowiedzieć jak najwięcej o swoich postaciach, o wszystkich relacjach. Wypowiadamy każde napisane słowo i robimy każdą napisaną pauzę. Jak sobie pierwszy raz, po latach, przeczytałam w całości ten dramat, to wzruszyłam się. Naprawdę! Czytając, po prostu się wzruszyłam. I miałam łzy w oczach, przy niektórych tekstach, tak mądrych, tak niezwykle aktualnych.

Czy publiczność też się wzruszy?

- Myślę, że tak.

W roli Heleny występujecie panie wymiennie, we dwie, czyli pani i Karolina Gruszka. Jak to jest, czy jedna drugiej coś podpowie, czy podpatrzy? A może proponujecie dwie Heleny?

- Nie, zupełnie nie. Znów odpowiem podobnie: to jest Helena Antoniego Czechowa i to jest reżyseria Iwana Wyrypajewa, który tego bardzo pilnuje. Więc my, moim zdaniem, jesteśmy po prostu tą samą Heleną. Niewątpliwie wypełniamy to swoją osobowością, swoim wyglądem, swoim tembrem głosu, ale myślę, że one są podobnymi kobietami, tak.

A czy reżyser, Iwan Wyrypajew, pozwala na pewną swobodę interpretacji postaci, czy raczej jest wymagający i konkretny?

- Jest wspaniałym reżyserem i wystarczy go słuchać. On jest po prostu super! Bardzo to dobra praca, muszę powiedzieć, że to dla mnie ważne spotkanie i zawodowe, i prywatne. Spotkanie ze wszystkimi tutaj, z czego się bardzo cieszę. Z Karoliną nigdy nie pracowałyśmy razem, a znamy się od szkoły. Podobnie cieszę się ze współpracy z Iwanem Wyrypajewem, że mogłam się z nim spotkać i w pracy, bo dużo się nauczyłam. Ale też i zwykle, "ludzkie" spotkanie jest dla mnie bardzo ważne.

Co planuje pani po "Wujaszku Wani"?

- Nic nie mogę zdradzić. Zajmuję się tym i nic innego mnie nie interesuje... Jestem codziennie w teatrze i jestem z tego bardzo zadowolona.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji