"Król i aktor"
W dorobku dramaturgicznym Romana Brandstaettera "Król i aktor" zajmuje miejsce czołowe, jest to sztuka najczęściej grywana w teatrach, najbardziej znana i najbardziej... telewizyjna.
Jak większość utworów tego autora dotyczy ona określonych zdarzeń historycznych, aczkolwiek prawda historyczna jest tu względna zostaje bowiem przetworzona na prawdę sceniczną. W niczym nie umniejsza to wartości dramatu, ukazującego niełatwe narodziny polskiego teatru narodowego i trudną drogę, jaką obrał jego twórca -Wojciech Bogusławski. Burzliwa i skomplikowana, pełna napięć była epoka, w której dramat się rozgrywa, szczególnie ostro zarysowywała się wówczas w wielu dziedzinach życia, od polityki zaczynając- na sztuce kończąc, walka tendencji narodowych z kosmopolitycznymi.
Bogusławski podjął ją poprzez walkę o teatr, który służyć miał narodowi i "wychowywać naród w duchu publicznym". Stanisław August podziwiał tego dziwnego człowieka poświęcającego tak wiele dla wypełnienia swej misji, on sam traktował sztukę jako formę ucieczki od problemów i konfliktów współczesności. Ci dwaj ludzie są głównymi bohaterami dramatu, ich dialogi stanowią niewątpliwie najlepsze jej, fragmenty. Szczególnie dało się to odczuć w przedstawieniu katowickim, w którym Aktorem był Ignacy GOGOLEWSKI, Królem zaś Czesław WOŁŁEJKO. Obydwaj potrafili niezwykle trafnie i przekonywająco ukazać odtwarzane przez siebie postacie, przepajając je nie tylko głęboką prawdą wewnętrzną, ale także nastrojowością i liryzmem.
"Król i aktor" to sztuka, która stanowi piękny przykład szczęśliwego opracowania trudnego tematu historycznego. Jej luźna budowa w kształcie "scen dramatycznych", na które jest podzielona, nie zaciemniła obrazu zdarzeń scenicznych; wręcz przeciwnie; w telewizji uczyniła je bardziej przejrzystymi, rai pełne życia i dobrze zagrane postacie oraz dialogi wartkie i błyskotliwe potwierdziły jej telewizyjne walory. Reżyser Ignacy Gogolewski potrafił właściwie przekazać klimat tamtych czasów i na ich tle piękną postać twórcy naszego teatru.