Artykuły

Uczta dla podpalacza

"Biedermann i podpalacze" Maksa Frischa w reż. Torstena Münchowa w Nowym Teatrze w Słupsku. Pisze Gabriela Pewińska w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Sztuka Maxa Frischa "Biedermann i podpalacze" z lat 50. miała przynajmniej dwie pamiętne polskie realizacje. Jedna, z roku 1959, w reżyserii Erwina Axera w Teatrze Współczesnym w Warszawie, druga w Teatrze Wybrzeże z 1975 roku ze Stanisławem Igarem jako Biedermannem. Grudniową premierę "Biedermanna i podpalaczy" w Nowym Teatrze w Słupsku wystawił niemiecki reżyser Torsten Münchow, który nie filozofuje, tylko - szczęśliwie - zdaje się na autora. Mając do dyspozycji mocny tekst opowiada niby to kryminalną historię o tym, jak to w domu szacownego pana Biedermanna pojawiają się podejrzani goście. To mili podpalacze. Przychodzą do Biedermanna, by podpalić mu dom. A podpalają, bo lubią. Biedermann zresztą wszystko im ułatwia. Daje im jeść, pić. Daje im zapałki. Typy dziarsko lokują na strychu beczki z benzyną, ale Biedermann nie widzi co się dzieje, a raczej w imię spokojnego wieczoru z markowym winem i cygarem, nie chce widzieć. W jego domu życie toczy się tak przyjemnie, trzeba - myśli Biedermann - zrobić wszystko, by tego nie zepsuć, a że w mieście płoną domy jeden za drugim? To nie jego sprawa.

Grunt, by nie spłonął jego dom.

Biedermann chce być naiwny. Tak jest wygodniej. Pragnie wierzyć, że podpalacze wcale nie są podpalaczami. W końcowej scenie mówi do żony: "gdyby oni byli prawdziwymi podpalaczami, to myślisz, że nie mieliby zapałek, oj Babette, Babette".

Świat Biedermanna ostatecznie spłonął, wszak - by móc pławić się w swoim luksusie -gospodarz przyzwolił na zło. Takie podejście musiało skończyć się katastrofą. Ale Biedermann, choć przeczuwał nieszczęście, nie kiwnął palcem, by mu zapobiec.

Nie zrobił nic, nawet, gdy intruzi odsłonili prawdziwe zamiary, ich wyznania nie potraktował serio. "Obracanie w żart to jeden z trzech najlepszych kamuflaży" - tłumaczy podpalacz Eisenring (w tej roli demoniczny Igor Chmielnik). "Ale najlepszym i najpewniejszym kamuflażem pozostaje czysta, naga prawda". Aż dziw, że nikt w nią nie wierzy. Nie uwierzył i Biedermann.

Zresztą oszukuje sam siebie, wydaje mu się, że tylko tak może uchronić swój dom, swoją żonę, srebra i służącą, swoją gęś, cygara, swoje dobre złe imię. Wpuścił do domu wrogów z obawy, by ...nie narobić sobie wrogów. Otworzył drzwi demonom ze strachu przed własnymi demonami.

Sztuka Frischa to wyzwanie dla aktorów. Dominik Nowak bryluje w roli rubasznego chama Jana Kowalskiego. Aktorski popis! Konfrontacja z wyrachowanym Biedermannem (dobra

Dominik Nowak (z lewej) jako Jan Kowalski to aktorski popis. Tu w scenie z Jerzym Karnickim jako wyrachowanym Biedermannem

rola Jerzego Karnickiego) to feeria udanych scen komediowych. Godną pochwały jest scena, gdy gospodarz wraz z żoną, groteskową Babette (Bożena Borek) gości intruzów na kolacji. To reżyserski i aktorski majstersztyk całego zespołu. Także Moniki Janik, której przypadła wcale niełatwa rola służącej Anny, a i scenografa Tobiasa Nachtrodta, który prostymi środkami stwarza czyste pole do interpretacji.

To co razi to zabieg spolszczenia nazwisk lub imion bohaterów dramatu. I to tylko wybranych. Oto cham - podpalacz Jan Kowalski (w oryginale Schmitz) wkrada się do domu szacownego pana Biedermanna... Zmiana nazwiska wprowadza zamieszanie, może też budzić błędne skojarzenia.

Podsumowując, brawa dla słupskiej sceny za przypomnienie tekstu Frischa. Powstał spektakl z przesłaniem na nasze czasy. Przesłaniem, które można streścić słowami Przodownika Chóru (przejmujący głos Krzysztofa Kluzika): Uważaj, bo możesz zapalić ten łatwopalny świat!; albo tekstem samego autora - wizjonera: "Bez przełomu moralnego, który sam może być wynikiem oporu, nie będzie następnego stulecia".

Wobec tak przyjętej idei, słynna antywojenna piosenka na finał wydaje się być pomysłem trywialnym.

Jest zbędna.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji