Artykuły

Większość teatrów w regionie organizuje imprezy z okazji sylwestra. Na tych, którzy zawczasu wykupili bilety, czekają premiery i koncerty. Po nich toast, a nawet zabawa!

UNIWERSALNY FREDRO ALBO ZABAWNY VEBER

Teatr Miejski w Gliwicach przygotowuje na tę ostatnią noc w roku (godz. 19) "Damy i Huzary" A. Fredry w reżyserii Gabriela Gietzky'ego (oficjalna premiera 6 stycznia) - sztukę o próbie wyswatania młodziutkiej Zosi i przekonanego o słuszności wyboru kawalerskiej ścieżki majora. Całość przedstawiona zostanie w konwencji snu zakochanych w sobie współczesnych młodych ludzi. Bo sytuacja ta przypomina reżyserowi groteskowy sen.

- Wydaje mi się, że Fredro byłby dzisiaj scenarzystą w Hollywood i zarabiał miliony na scenariuszach romantycznych komedii. Ma w sobie pokłady śmieszności i liryzmu, jakie towarzyszą temu gatunkowi filmowemu. "Damy i Huzary" to fenomenalny tekst. Typy ludzkie, których cała plejada przewija się przez scenę, są jak wzięte z dzisiejszych programów TV. A konflikt płci czy jak by to dzisiaj nazwać - problem gender, coś mi się zdaje, że dzisiaj w jeszcze bardziej zawikłany i nieoczywisty sposób nam towarzyszy - mówi Gabriel Gietzky, reżyser. Biletów brak, chętni muszą czekać na premierę.

Na deskach Teatru Nowego w Zabrzu zagrana zostanie przedpremierowo komedia "Kolacja dla głupca" Francisa Vebera w reżyserii Marcina Sławińskiego (właściwa premiera 13 stycznia). Rzecz opowiada o perypetiach zamożnego wydawcy bestsellerów Pierre'a, na którego pewnego wieczoru spada istna plaga nieszczęść za sprawą usiłującego mu pomóc skromnego księgowego, którego Pierre uznał za wyjątkowego głupca i zaprosił na specjalną kolację. Mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji oraz zabawnych sytuacji i dialogów z pewnością nie pozwolą widzom na nudę. "Kolacja dla głupca" zagrana zostanie w sylwestra w Zabrzu dwukrotnie: o godz. 17.30 i 21. 30. Bilety: 90 i 140 zł.

KOMEDIA I OPERETKA

W Teatrze Śląskim w Katowicach karnawałowa publiczność obejrzy przedpremierowo "Dwanaście krzeseł" w reżyserii cenionego reżysera z Rosji Nikołaja Kolady (premiera oficjalna 5 stycznia). "Dwanaście krzeseł" to kultowa powieść satyryczna z międzywojnia napisana przez Ilję Ilfa i Eugeniusza Pietrowa. Bohater Ostap Bender, kanciarz i oszust, poszukuje diamentowego skarbu, ukrytego w jednym z dwunastu zabytkowych krzeseł. Pomaga mu w tym wspólnik, Hipolit, który ma też własny interes do załatwienia. Czytelnicy mogą kojarzyć "Dwanaście krzeseł" z popularnego radzieckiego serialu bądź filmowej ekranizacji w reżyserii Mela Brooksa. Komedia, którą Kolada zrealizuje w teatrze, będzie oparta na uwspółcześnionym tłumaczeniu tekstu. Początek o godz. 20.30. Bilety: 120-220 zł.

Sylwestra spędzicie też w Operze Śląskiej w Bytomiu (początek o godz. 18, bilety: 40-150 zł). W repertuarze "Księżniczka czardasza", która - uwaga - oficjalną premierę ma już w piątek 29 grudnia (początek o godz. 18, bilety: 30-130 zł). Reżyserem spektaklu jest młoda artystka Pia Partum. "Księżniczka czardasza" to największy sukces Imre Kálmána, a jednocześnie jedno z najwybitniejszych dzieł nowszej operetki wiedeńskiej. Mnóstwo tu pięknych melodii: słynny czardasz Sylvii oraz duety "W rytm walczyka serce śpiewa", "Artystki z Variete" czy "Choć na świecie dziewcząt mnóstwo".

- W naszej interpretacji chciałabym skupić się na oddaniu pełnej melancholii i uroku miłosnej historii z nieco gorzkim happy endem. Ukazać fabułę w entourage'u aluzji do epoki lat 20. ubiegłego stulecia - niezwykle efektownych wizualnie czasów (zbieżnych przy tym z czasem powstania libretta), jeśli chodzi o modę. Jednocześnie na tyle odległych, że przedstawiana historia nabierze posmaku dawno minionej świetności, wspomnienia czegoś, co bezpowrotnie minęło. Bezpowrotnie minionej elegancji i dawnej galanterii... Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć spektakl wizualnie efektowny, w nastroju momentami śmieszny, ale też melancholijny i sentymentalny - podkreśla reżyserka Pia Partum.

Kierownictwo muzyczne nad premierą objął jeden z najzdolniejszych młodych polskich dyrygentów - Rafał Kłoczko. - "Księżniczka czardasza" to przepiękna operetka ze świetnie skonstruowaną dramaturgią i muzyką oddającą doskonale uczucia bohaterów. Stosowanie motywów przewodnich spaja partyturę i pozwala odbiorcy lepiej śledzić losy bohaterów. Wraz z reżyserką skupiliśmy się na melodramatycznych elementach tego dzieła, aby stworzyć historię prawdziwą i poruszającą, gdzie każde słowo współgra z muzyką - dodaje Kłoczko.

FARSY I PIOSENKI

Farsę "Pomoc domowa" Marca Camolettiego, czyli drugą część kultowego uwielbianego przez widzów spektaklu "Boeing Boeing", będą mieć w sylwestra w swoich repertuarach zarówno Teatr Polski w Bielsku-Białej (godz. 20, kolejne pokazy od 3 stycznia), jak i Teatr Zagłębia w Sosnowcu (godz. 18 i 21, właściwa premiera 4 stycznia, godz. 19). Obydwie sceny przygotowują premierowe pokazy tego międzynarodowego hitu w adaptacji Bartosza Wierzbięty (tego od dialogów ze "Shreka"). W Bielsku sztukę reżyseruje dyrektor Witold Mazurkiewicz, w Sosnowcu - aktor Wojciech Leśniak. Bohaterka - doświadczona w damsko-męskich bojach pokojówka Nadia - musi zmierzyć się z kolejnymi wyzwaniami w nowym miejscu pracy - u małżeństwa Olgi i Norberta. Szybko się jednak okaże, że w jej zakres obowiązków nie wchodzi tylko sprzątanie i opieka nad domem.

Warto odnotować również muzyczną propozycję Teatru Rozrywki w Chorzowie - "Bal u Cygana"! Będzie to koncert złożony z piosenek Jacka Cygana. Prócz ich pisania pochodzący z Sosnowca artysta zajmuje się też tworzeniem scenariuszy i sztuk muzycznych. W tym roku napisał "Śpiewnik", w którym w dowcipny sposób opowiada o kulisach powstania największych jego przebojów. Dariusz Miłkowski, reżyser show, dołożył do treści oprawę choreograficzną, orkiestrową i wokalną. Na scenie wystąpi niemal cały zespół artystyczny Teatru Rozrywki oraz Elżbieta Okupska. Premiera o godz. 21, bilety: 290-390 zł. Kolejne pokazy od 4 stycznia.