Artykuły

Mogiła za mogiłę

Ukraina ze "Snu srebrnego Salomei" {#au#126}Słowackiego{/#} jest w spektaklu Jerzego Ja­rockiego ginącą ojczyzną dwóch naro­dów, z których każdy w swojej świąty­ni, tym samym znakiem Chrystusa, święci przeciwko sobie szable i siekiery. Ale ten konflikt nie zrodził się wyłącz­nie z religijno-narodowych waśni. Wy­rósł ze skrywanych dotąd ludzkich emo­cji, długo potężniał i nabrzmiewał - aż do eksplozji. Jarocki wydobywa więc to, co w dramacie było echem szekspirow­skiego dramatu namiętności. Eksponuje motyw splątanych jak gordyjski węzeł uczuć - miłości, zazdrości i nienawiści.

Jak z Dostojewskiego jest pijany nie­szczęściem Semenko Krzysztofa Globisza, wzdychający do polskiej szlachcian­ki Salomei, którą pohańbił zniewieściały syn Regimentarza, Leon. Kozacka Księż­niczka Katarzyny Gniewkowskiej to nie­omal Gruszeńka z "Braci Karamazow", oczekująca na mężczyznę swego życia, tylko po to, by porzucić go razem z nadzieją na szczęście. Jej kaprysy okieł­zna dopiero Sawa Jana Frycza, wojak sil­ny w wejrzeniu, głosie i postawie. Regi­mentarz Jerzego Radziwiłowicza jest już tylko jego bladym cieniem. Wewnętrz­ną siłę stara się podkreślać szerokim ge­stem, ale bije z niego również nerwo­wość, która przejdzie w gniew i obłęd. Swych krwawych decyzji będzie więc bronił, kreując na polskiego męczennika ofiarę ukraińskiej rzezi, Gruszczyńskiego.

W tragikomicznej konwencji, pole­micznie wobec literackiej tradycji księ­dza-pokutnika oraz cytowanego obficie w spektaklu "Księdza Marka" - naszki­cował Jerzy Jarocki postać kapelana Paf­nucego (Andrzej Hudziak). Żałosne jest to jego męczeństwo z mieczem w ręku i krwawymi ranami na pokaz. Żałosny jest też finałowy chocholi taniec z idyl­liczno-cukierkowatym dworkiem w tle, gdy Regimentarz stara się pozbierać pol­skie szyki w bezładnym polonezie.

Ale czy na Ukrainie zostały już tylko spalone dwory i kurhany? Wernyhora (Edward Lubaszenko), choć przychodzi z przekleństwem, przynosi gest wybacze­nia. Jest też jeszcze Salomea (Dorota Seg­da), która w morzu nienawiści, jak w oku cyklonu, tylko w niejasnych przeczu­ciach doznała okrucieństw tego świata. Pewna, że każda wiara prowadzi do Boga przynosi posłanie miłości i wybaczenia - tak jak ukraińskie Popadianki, które oddały ją żywą za trupa Semenki. Po to, by skończył się wreszcie czas, gdy mogiła obrasta drugą mogiłą, a ciało najbliższej osoby wymienia się za ciało wroga.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji