Artykuły

Jedziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę

"W góry! i W morze!" w reż. Łukasza Zaleskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Alicja Śliwa w Tygodniku Wałbrzyskim.

Zwłaszcza takiego, który jest jednym z bohaterów spektaklu "W góry i w morze" w reżyserii Łukasza Zaleskiego. Ekologiczne przedstawienie Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu oparte na kultowych już książkach Piotra Karskiego wciąga dzieci do zabawy i uczy istotnych rzeczy bez przynudzania.

"W góry i w morze!" powstałe w ramach Wolnych Scen Inicjatyw Aktorskich to także inauguracja nowej przestrzeni "Szaniawskiego" - Sceny na Górze i cyklu Przedmioty teatralne. W góry wybieramy się razem z sympatyczną, lecz stanowczą Przewodniczką (Irena Wojak) i dowcipną Miską (Angelika Cegielska). Zwierzątku wszystko kojarzy się ze smakołykami. GOPR z gofrem, a deser Monte z Mont Everestem. Na szczęście Przewodniczka koryguje niesfornego białego niedźwiedzia i przekazuje mu wiedzę o powstawaniu gór czy zasady właściwego zachowania się w górach. A że służy do tego gorzka czekolada, którą potem przy okazji mogą zjeść mali widzowie (ale nie Miśka, bo nie karmimy dzikich zwierząt!), to tylko lepiej. Wiedza zawsze dobrze się przyswaja w towarzystwie czegoś smacznego.

W drugiej części spektaklu dzieci są gośćmi na urodzinach trochę narcystycznej Syreny (Sara Celler-Jezierska), inaczej krowy morskiej. Najmłodsi dowiadują się, ile waży wieloryb i ile w związku z tym musi zjeść. Co to są gąbki i na czym polega różnica między rybą a ssakiem. W obydwu partiach przedstawienia aktorom towarzyszy człowiek z gitarą, czyli Marek Kocoń. Najpierw jako nieporadny Włóczykij układający piosenkę, a następnie jako Korsarz, który przeklina i udaje, że jest straszny.

Oprócz muzyki w wykonaniu gitarzysty spektakl wzbogacają wizualizacje Amadeusza Nosala, które pozwalają przywołać klimat odwiedzanych wspólnie miejsc. Twórcy wałbrzyskiego przedstawienia "W góry i w morze!" mieli niełatwe zadanie, bo książki Karskiego opublikowane przez Wydawnictwo Dwie Siostry są interaktywne, ale poradzili sobie z tym znakomtde. Zaleski wraz z wykonawcami przełożyli "W góry!" i "W morze!" oparte na zadaniach plastycznych na specyfikę teatru. Wyobraźnia widza jest pobudzana więc nie tylko dzięki trafnej grze aktorskiej, ale również dzięki obrazom, dźwiękom, światłu oraz interakcjom. Wykonawcy mają świetny kontakt z małymi odbiorcami. Dzied chętnie angażują się w wykonywanie zadań i odpowiadają na pytania. Akcenty w spektaklu są właściwie rozłożone. Znajdzie się w nim czas nie tylko na szaloną przygodę i silne bodźce, ale także, co bardzo ważne, na relaks i wyciszenie. Jest dużo śmiechu, a przy okazji ekologiczna wiedza dzieci zostaje wzbogacona. Lekcja przyrody w "Szaniawskim" z pewnością będzie pełnym atrakcji i niezapomnianym doświadczeniem dla dziec. Rodzice zabierajcie więc dzieci w góry i w morze! Te teatralne i nie tylko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji