Na krawędzi
"Bella figura" Yasminy Rezy w reż. Grzegorza Wiśniewskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Marek Nowak w portalu Informator Pomorza.
Teatr Wybrzeże przyzwyczaił widzów do ambitnego repertuaru i ciekawych pomysłów inscenizacyjnych. "Bella figura" to bardzo dobry, współczesny spektakl, który w niebanalny sposób porusza i niepokoi.
Najnowsza premiera Teatru Wybrzeże oparta jest na tekście autorstwa Yasminy Rezy. Ta francuska dramatopisarka znana w Polsce, między innymi za sprawą "Boga Mordu", który stał się podstawą scenariusza filmowej "Rzezi" wyreżyserowanej przez Romana Polańskiego. "Bóg Mordu" jest też, nota bene, od lat z powodzeniem wystawiany w Teatrze Miejskim w Gdyni. Cechą wspólną świata przedstawionego w obu tych dramatach jest odkrywanie pierwotnych ludzkich emocji, które drzemią ukryte pod powłoką ogłady i konwenansu.
"Bella figura" to także słodko-gorzki portret bohaterów, których życie dalekie jest od wymarzonego. Andrea (Agata Bykowska) jest samotną matką, która w relacjach z mężczyznami utknęła w roli kochanki, a przedsiębiorca Boris (Michał Jaros), z którym się spotyka, prowadzi podwójne życie i właśnie znalazł się na skraju bankructwa. Także inni bohaterowie sztuki (wśród nich uzależniona od leków Yvonne grana przez Katarzynę Figurę) ukrywają swoje słabości w świecie, którego fundamenty złożone są z pozorów i... rozpadają się.
Reżyserem spektaklu jest Grzegorz Wiśniewski, który najwidoczniej bardzo dobrze czuje się przedstawiając urokliwą dekadencję przedstawionego w spektaklu świata. Warto też przypomnieć, że w Teatrze Wybrzeże zrealizował on wcześniej między innymi znakomity spektakl "Kto się boi Virginii Woolf" z Dorotą Kolak i Mirosławem Baką. W "Bella figura" oprócz bardzo dobrego poprowadzenia aktorów zawdzięczamy mu także ciekawe włączenie do inscenizacji elementów audiowizualnych oraz kilka autorskich akcentów, którym warto dać się zaskoczyć.