Artykuły

Pieniądze przed uczuciami. Premiera "Romansu"

W sobotę na Dużej Scenie Teatru Wojciecha Bogusławskiego odbyła się premiera "Romansu" Aleksandra Ostrowskiego w reżyserii Michała Kotańskiego. - To tekst o tym, że pieniądz rządzi wszystkim i traktujemy się instrumentalnie. A nawet jeśli są momenty, że pozwalamy sobie na emocje i uczucia, to ostatecznie żyjemy w tak cynicznych czasach, że interesy zwyciężają - mówi reżyser.

Salon w domu pięknej Larysy Dmitriewny jest zawsze pełen mężczyzn - bogatych kupców, urzędników i prowincjonalnej szlachty. Brak posagu oraz chciwość matki Larysy są doskonałą pożywką dla pieniędzy, jako głównego motoru działania w stosunkach między mężczyzną a kobietą. I tak dochodzi do zderzenia finansów, namiętności, ambicji, honoru i uczuć.

"Romans" to jedna z najsłynniejszych sztuk Aleksandra Ostrowskiego, wielkiego rosyjskiego pisarza XIX wieku, stawianego w jednym rzędzie z Antonim Czechowem. W Polsce znana jest pod tytułem "Panna bez posagu". W polskiej prapremierze (w Warszawie w 1951 roku) jedną z głównych ról kreował legendarny dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego - Tadeusz Kubalski, pomysłodawca i twórca Kaliskich Spotkań Teatralnych. To spektakl, w którym najważniejszy jest dialog.

- To tekst o tym, że pieniądz rządzi wszystkim i traktujemy się instrumentalnie. A nawet jeśli są momenty, że pozwalamy sobie na emocje i uczucia, to ostatecznie żyjemy w tak cynicznych czasach, że interesy zwyciężają - mówi reżyser Michał Kotański. - To trochę melodramat, jedna z najtrudniejszych konwencji. Mierzymy się z tym, jak pokazać emocje, by to nie było śmieszne i przesentymentalizowane, ale prawdziwe.

Podkreśla, że kaliski spektakl nie jest osadzony ani w XIX-wiecznej Rosji, ani we współczesnej Polsce. Reżyser korzysta jedynie z wyobrażeń kulturowych na temat Rosji, a scenografia bierze całość w ironiczny nawias. Za przestrzeń teatralną - salon, który mógłby być równie dobrze muzeum - odpowiada Kornelia Dzikowska.

- Realizm jest tutaj połączony z absurdem. Część elementów jest współczesna, a część z epoki. To samo tyczy się kostiumów - tłumaczy autorka kostiumów i scenografii.

W spektaklu występuje dwanaścioro aktorów kaliskiego teatru. W główną rolę Larysy Dimitriewny wcieliła się Aleksandra Pałka, zaś jej matkę zagrała Izabela Wierzbicka. Pierwszoplanowe role męskie powierzono zaś Lechowi Wierzbowskiemu, Maciejowi Zuchowiczowi, Zbigniewowi Antoniewiczowi, Michałowi Grzybowskiemu oraz Jakubowi Łopatce.

Dyrektor Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego przyznaje, że Ostrowskiego w Polsce rzadko wystawia się na scenie. Częściej zaś na zachodzie Europy i w Rosji.

- Być może wynika to z tego, że dzieła rosyjskiego dramaturga wymagają szczegółowej analizy. Co też niełatwe jest w pędzie świata współczesnego. I są to też sztuki niełatwe do zrobienia - wyjaśnia Bartosz Zaczykiewicz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji