O "Rabciu" - jubileuszowo
Pisałem onegdaj o Teatrze Lalek "Rabcio" z Rabki, dziś kontynuuję temat, bo też okazja nadarzyła się wyjątkowa. W poniedziałek "Rabcio" po raz 350 zaprezentował widowisko "O Zwyrtale muzykancie", którego autorem - wg opowiadania K. Przerwy-Tetmajera - jest Jan Witkowski. "Zwyrtała" jest bez wątpienia największym osiągnięciem rabczańskiego Teatru w ciągu 28 lat działalności. Nagroda zespołowa i nagrody aktorskie dla Kazimierza Jasińskiego, Marii Serafin i Ireny Józefiak w ogólnopolskim festiwalu teatrów lalkowych w Opolu w 1973 r. nagroda w telewizyjnym festiwalu widowisk lalkowych w 1975 r., udział w międzynarodowym festiwalu teatrów dla dzieci w Hamburgu w 1975 r. - oto ocena tego spektaklu. Reżysersko "Zwyrtale" przygotowała Joanna Piekarska, scenografię zaprojektował Jerzy Kolecki, muzycznie widowisko oprawił góralską muzyką Jan Jędrol z Poronina i członkowie zespołu "Harnasie". Opowieść o Zwyrtale, który po śmierci wybrał się do nieba z gęślami, pokazywana 350 razy cieszyła 75 tys. widzów. Nieprzerwanie od siedmiu lat grają w tym spektaklu aktorzy: Kazimierz Jasiński (b. dobry w roli Zwyrtały), Maria Serafin, Irena Serafin, Irena Józefiak, Paweł Stojowski i Kazimierz Palarczyk.
"Zwyrtała" będzie z pewnością jeszcze wiele razy prezentowany publiczności. Także w Rabce - wbrew temu co przed 350 spektaklem orzekła kierowniczka restauracji "Gwiazda" (a orzekła, że to będzie już ostatni raz). Otóż "Rabcio" jest teatrem bezdomnym. W Rabce właśnie sala w restauracji "Gwiazda" najlepiej nadaje się do stałych, coponiedziałkowych otwartych spektakli "Rabcia". Miejscowemu . GS-owi "Rabcio" trochę wadzi. Ale miejmy nadzieję, że uda się pogodzić interesy rabczańskiej gastronomii z interesami bezdomnego teatru. "Rabciowi" życzę, by w dobrej kondycji dotrwał do jubileuszowego 500 spektaklu "Zwyrtały".
