Artykuły

* * *

Teatr Mały wystawił wyborną farsę. "Strażnik cnoty" z udziałem p. M. Mrozińskiej.

P. Mrozińska grała z właściwą jej finezją i wytwornością oraz rutyną rolę kochanki starego bogatego pana, który zgadza się acz z bólem serca na to, aby jego najukochańsza miała drugiego młodego kochanka, któryby czuwał nad jej wiernością, skoro los sprawił, że to nieszczęście - zdrada której się tak obawiał - już stało się faktem dokonanym.

Rolę starego pana wykonał utalentowany artysta p. Neubelt wybornie, wyposażając typ odtwarzany w cały zasób cech charakterystycznych, pan Ratowski był bez zarzutu w roli "tego trzeciego", a p. Rutkowska wykazała raz jeszcze, że może być doskonałą w każdej prawie roli. Typ pokojówki stworzony przez nią, może trochę za jaskrawy zewnętrznie, bardzo żywy i naturalny, świadczy dodatnio o pomysłowości młodej artystki, której talent rozwija się coraz lepiej i każe wiele spodziewać się po niej. P. Rutkowska dzieliła powodzenie z p. Mrozińską, a to już bardzo dużo. Szkoda, że ta zdolna artystka ma tak małe pole do popisu w teatrze Małym, gdzie repertuar tak się zawsze układa, że nie nastręcza jej pola do popisu.

Komedja Saszy Guitry "Strażnik cnoty" grana tak doskonale, nic dziwnego, że zdobyła sobie powodzenie. Reżyserja i wystawa - zasługują na wyróżnienie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji