* * *
Teatr Mały pod ruchliwą i energiczną dyrekcją utalentowanych artystów Świeściaka i Kindlera
w pogoni zaczemś, coby przykuło uwagę wybrednej publiczności na dłużej, wystawił sztukę Rovetta "Papa Ekscelencja", dość słabą zresztą, która też wielkiego zainteresowania nie wzbudziła. Przyczyniła się do tego może poniekąd i gra, niezawsze dobra, w niektórych rolach- najfatalniejsza. Dość wspomnieć p. Krystyńską, która posiada wprawdzie i sympatyczną powierzchowność i zdolności pewne, ale nie powinna grywać wszystkich ról, jakie jej przypadają do gustu. To młodą i niepozbawioną talentu aktorkę jedynie wypaczyć może i zmanjerować. Wystawa sztuki staranna, równie jak reżyserja.