Śląskie. Marszałek chce zmniejszyć wydatki na kulturę
Zgodnie z najnowszym projektem budżetu województwa, który dostali radni Teatr Rozrywki w Chorzowie ma mieć mniejszy budżet o 1,1 mln zł niż pierwotnie planowano, Teatr Śląski w Katowicach o 1,8 mln zł, Muzeum Śląskie w Katowicach o 3 mln zł, Biblioteka Śląska w Katowicach o 4,5 mln zł, Regionalny Instytut Kultury w Katowicach o 1,9 mln zł.
- Ustosunkujemy się do tej sprawy w piątek lub w poniedziałek - obiecuje Michał Fijałkowski, który w imieniu pisowskiego marszałka Jakuba Chełstowskiego kontaktuje się z mediami. Według niego trudno o zmianach w budżecie województwa dyskutować przed podjęciem ostatecznych decyzji. Te mają zapaść w trakcie poniedziałkowej sesji. Na ten sam dzień przeniesiono też z czwartku posiedzenie komisji kultury.
Biblioteka Śląska - mniej o 4,5 mln zł, a Muzeum Śląskie - o 3 mln zł
Radni w niej zasiadający o planowanych zmianach w finansowaniu teatrów, muzeów i Biblioteki Śląskiej dowiedzieli się niedawno. Komisja kultury jednak propozycji zmian w budżecie nie poparła.
Zgodnie z najnowszym projektem budżetu województwa, który dostali radni Teatr Rozrywki w Chorzowie ma mieć mniejszy budżet o 1,1 mln zł niż pierwotnie planowano, Teatr Śląski w Katowicach o 1,8 mln zł, Muzeum Śląskie w Katowicach o 3 mln zł, Biblioteka Śląska w Katowicach o 4,5 mln zł, Regionalny Instytut Kultury w Katowicach o 1,9 mln zł.
Więcej pieniędzy ma dostać za to zespół Śląsk, który zyska 3 mln zł. Ars Cameralis dostanie dodatkowe 759 tys. zł, Muzeum Zamkowe w Pszczynie 1 mln zł, Śląskie Centrum Wolności i Solidarności 149 tys. zł, Opera Śląska 1 mln zł, Zamek Cieszyn 100 tys. zł, a Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej 600 tys. zł.
Marszałek ma mieć 5,74 mln zł do dyspozycji
W efekcie aż 5,74 mln zł zostanie do dyspozycji marszałka Jakuba Chełstowskiego na "wydatki związane z mecenatem nad działalnością kulturalną".
- Dziwnym trafem najbardziej dotkliwymi cięciami są dotknięte najważniejsze instytucje kultury, które są w Katowicach. W przypadku Teatru Rozrywki można się zastanawiać, czy to aby nie zapowiadana przez PiS kara za wystawienie "Klątwy"? - komentuje te plany Michał Gramatyka, radny PO. Obawia się, że to tylko wstęp do ręcznego sterowania kulturą w regionie.
Dyrektorzy wojewódzkich instytucji kultury oficjalnie niczego nie komentują. Na piątek zostali wezwani do marszałka Chełstowskiego. Mają przedstawić swoje pomysły i propozycje na uczczenie w tym roku setnej rocznicy pierwszego Powstania Śląskiego. Ale spodziewana jest też dyskusja o pieniądzach. - Chcielibyśmy, żeby były znane zasady i kryteria podziału pieniędzy z puli, którą wygospodarował sobie marszałek - mówi nam jeden z dyrektorów.