Artykuły

Nasze szaleństwo

Tych przedstawień nie trzeba zachwalać. Na widowni jest i tak pełno. Teatrów rozrywkowych jest w Warszawie - w stosunku do popytu - ciągle za mało. "Komedii" ani "Syreny" me ma więc co reklamować. Nie wypada także za bardzo grymasić z okazji nowych premier na tych scenach; dobrze, że jest przynajmniej to co jest. A o tym, jak trudno o genre rozrywkowy, o tym, jak dziurawy jest repertuar, z którego te teatry mogą korzystać, jak mizernie wygląda sektor rozrywki w Polsce Ludowej, jakich łamańców wymaga się od kilku ludzi dobrej woli i jakich nadużyć w tej sytuacji (nie oba teatry rozrywkowe Warszawy mam tu na myśli) dopuszczają się obrotni i bezkarni organizatorzy różnych szmatławych imprez rozweselających - wiemy i tak wszyscy.

Magnesem przyciągającym widzów na żoliborską "Bulwę" jest zapewne nazwisko Edwarda Dziewońskiego, tym razem występującego w podwójnej roli - reżysera i odtwórcy (na zmianę z Bogdanem Niewinowskim) roli Karadina. Atrakcyjne wydaje się może również, po lekturze afisza, nazwisko Marcela Acharda, autora tej sztuczki bulwarowej, kiedyś głośnej i podobne śmiesznej, dziś mocno już wypłowiałej, granej chyba dlatego tylko, że pozycje nowsze z bulwaru paryskiego są jeszcze podlejszego rodzaju. Zabawa - mimo wysiłków teatru i mimo widocznych starań aktorów i reżysera - jest raczej średnia. Kulturalne, sprawne przedstawienie, które pokazuje, jak szybko wietrzeje komedia bulwarowa z życia średnich i wyższych warstw mieszczańskich. Ładna rola Haliny Kowalskiej (Aleksa), perypetie męsko-damskie wymyślone przez Acharda przedstawiają także Alfreda Sarnawska (Edyta), Benigna Sojecka (Weronika). Cezary Julski (postać tytułowa. której przezwisko ma określać poczciwy charakter i zwalistość postaci) i Zbigniew Kawiecki (Służący).

Na głowę bije tym razem żoliborska "Komedię" stara, wysłużona "Syrena", która w swoim podwójnie jubileuszowymi programie (jubileusz wyzwolenia Warszawy i jubileusz teatru) nagle odmłodniała. W swej rocznicowej rewii pokazała, że stać ją na czysto zmontowane, ze smakiem i sensem podane widowisko. Typowe widowisko ze śpiewem, z gęsto poutykanymi piórami, z baletem, sentymentalną łezką, poczciwą satyrą, srebrną podłogą i błyszczącymi kostiumami, jakie mieć stara sią - dla zaspokojenia swych wielkokwiatowych ambicji - każda szanująca się metropolia. Obok weteranów tej sceny (Hanny Bielickiej. Stefanii Górskiej. Adolfa Dymszy, Ludwika Sempolińskiego), obok nowych, ale o głośnych nazwiskach nabytków (zabawnie mówiący własne teksty Marian Załucki. Jaremą Stępowski) sporo niezłej i sprawnej estradowo młodzieży. Jedna niespodzianka - pojawiający się ni z tego ni z owego zespól "Czerwonych Gitar" prezentujący rodzaj muzyczny dawniej w tych murach z pogardą przedrzeźniany. Jedna rewelacja tego wieczoru - cudowna Irena Kwiatkowska, której "Całuj" i której udział w "Żalibabkach" (wraz z Bielicką i Górską) wart jest wyprawy do tego teatru, nawet gdyby nic więcej ciekawego w tym programie nie było. Wspomnieć trzeba o scenariuszu Gozdawy i Stępnia. o fachowo przygotowanych przez Stanisławę Stanisławską układach rewiowych, o funkcjonalnej dekoracji Stanisława Lipskiego, o mieniących się dziesiątkami barw, efektownych i pomysłowych kostiumach Zuzanny Piątkowskiej, wreszcie o ładnym zespole baletowym, w którym dwie panie: Ewa Tchórznicka i Hanna Wolniewicz już nie tylko tańczą.

Nasze szaleństwo... Proste i skromne. bez strzelającego szampana, bez chórów cygańskich i bez podochoconych zabawą okrzyków rozbawienia. Szaleństwo na miarę warszawskich możliwości. przed aranżowaniem którego pada przede wszystkim kilka pytań. Śmiać się - ale z czego? Bawić - ale kogo? Rozweselać - ale w jaki sposób? Tworzyć i rozwijać teatry, zespoły czy po prostu programy rozrywkowe - ale przy pomocy takich sił i środków? A potem zaczyna się zabawa...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji