Demoniczny świat
Ekshibicjonistyczna dziewczynka, demoniczna matka, ogarnięty chucią komandor i schizofreniczny syn, a ponadto ryba pirania i mięsożerne kwiaty - z tymi niezwykłymi bohaterami spotkamy się na małe] scenie teatru Studio. Do obejrzenia sztuki pt. "O mój tato, mój biedny tato, mama powiesiła cię w szafie na śmierć, a mnie się serce kraje na ćwierć" zaprasza teatr Montownia.
- Montownia jak zawsze stara się w kolejnych swoich produkcjach sięgać po nowe jakości - opowiada Adam Krawczuk, reżyser przedstawienia. - Tym razem jest to czarna komedia Artura Lee Copita opowiadająca o bardzo dziwnej ekscentrycznej, ale też demonicznej kobiecie, która podróżuje ze swoim synem po świecie i jednocześnie przed tym światem go chroni i zamyka. To jest opowieść o potrzebie miłości i o nadmiarze miłości narysowana bardzo grubą kreską. Sam gatunek czarnej komedii zakłada, że raz jest bardzo wesoło, a innym razem dzieje się coś naprawdę ważnego.
Teatr Montownia powstał w 1996 roku i tworzą go czterej panowie: Maciej Wierzbicki, Rafał Rutkowski, Marcin Perchuć i Adam Krawczuk. W spektaklu w teatrze Studio zobaczymy ich wszystkich, ponadto w roli ekshibicjonistycznej dziewczynki wystąpi Agnieszka Dygant.
Montownia ma na swoim koncie osiem spektakli, m.in. "Szelmostwa Skapena", "Wspólny pokój" i "Po naszemu". Teatr przez trzy lata zagrał ponad 500 spektakli w kraju i za granicą.
- Ten spektakl to jak zwykle efekt naszej wspólnej pracy. Ja mam funkcję reżysera, ale jesteśmy równorzędnymi partnerami. Moja rola polegała na tym, żeby wymyślić ten świat i zorganizować go na scenie. Zaprosiłem do współpracy przy scenografii i kostiumach Zofię de Ines i myślę, że to, co zaprojektowała, bardzo nam pomogło.
Wspaniałą muzykę zrobił nam zespół Kormorany - opowiada reżyser.
Twórczość Artura Lee Copita nie jest znana polskim widzom.
- Jest to zupełnie inny spektakl niż te, które robiliśmy do tej pory. Ta sztuka jest dosyć prosta, jeżeli chodzi o układ scen czy sposób zawiązywania akcji, naprawdę ciekawe są zależności między ludźmi. To jest świat wymyślony przez demoniczną bohaterkę sztuki. Ona broniąc się przed realiami życia zamyka swojego syna i stwarza mu klosz, pod którym go wychowuje. Ona hoduje muchojadki kanadyjskie i on karmi je różnymi rzeczami, na przykład gumkami od lekarstw, hoduje srebrną piranię, którą nazywa imieniem byłej kochanki swojego męża. Ona tym swoim światem sama rządzi. Jest niezwykle ostra i apodyktyczna, i wszystkich od siebie uzależnia. Ta sztuka zmierza do paru pytań na temat miłości: rodzicielskiej oraz między kobietą i mężczyzną - dodaje reżyser.