Artykuły

Dziwna terapia w Starym Teatrze

"Królestwo" wg scenar. Larsa von Triera i Nielsa Vrsela w reż. Remigiusza Brzyka w Narodowym Staryn Teatrze w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Z "Królestwa", ostatniej premiery w Starym Teatrze, wychodzi się z myślą, że świat się rozpada i jest coraz dziwniej. Tyle że refleksja ta nie dotyczy naszej rzeczywistości, a świata wymyślonego lata temu przez Larsa von Triera.

Szpital Królestwo z serialu Larsa von Triera w zamierzeniu Remigiusza Brzyka miał stać się Szpitalem Stary Teatr - albo Królestwem Stary Teatr. Tak przynajmniej wynika z przedpremierowych zapowiedzi: - Historia tego miejsca, tych artystów, stała się dla mnie podstawą myślenia o "Królestwie" - mówił Brzyk.

Mówił też o zagrożonej wspólnocie (teatralnej), a także o zagrożeniach dla świata - rozpadzie porządku, który wydawał się wieczny. O tym wszystkim miał opowiedzieć w spektaklu, a może raczej (zgodnie z poetyką pierwowzoru) podsunąć widzom przeczucia i koszmary.

Zakładowe pożyczki w Starym

Niezbyt się to jednak udało - owszem, budynek Starego Teatru stał się budynkiem szpitala; dzięki kamerom i projekcjom możemy zaglądać w różne jego zakamarki. Czasami udające pomieszczenia szpitalne, czasami demonstrujące swą teatralną naturę. Ale zaglądanie w oczy portretowi Swinarskiego albo oglądanie zakładowego regulaminu pożyczki (maksymalnie 10 tysięcy) słabo przyczyniają się do identyfikacji szpitala z teatrem. Teatr jest po prostu miejscem, w którym oglądamy spektakl o szpitalu - i szybko się do tej sytuacji, oczywistej przecież, przyzwyczajamy. Napięcia się nie tworzą, iskry nie lecą.

Trudno też mówić o porządku, który się rozpada: od początku szpital jest miejscem dziwnym, zaludnionym przez postaci, których status jest niejasny, a motywacje mało racjonalne. Rzeczywistość dawno popękała, ze szczelin wyłażą duchy, śmierć nieustająco o sobie przypomina (powtarzające się projekcje twarzy aktorów w makijażach rodem z domu pogrzebowego), zmarli przechodzą w "sferę Swedenborga" i nadal rozmawiają z żywymi, operacje przeprowadza się pod hipnozą, a prezentem dla ukochanej może być głowa ukradziona z prosektorium. Dziwność pogłębia się z każdą minutą, a w drugiej części spektaklu panoszy się już niepodzielnie, tak jak woda, która powoli zalewa scenę.

Odniesienie się do współczesności za pomocą serialu z 1994 r. niezbyt się powiodło; widownia owszem śmieje się, gdy mowa o wizycie ministra, którego nikt nie chce przywitać, a najchętniej wszyscy schowaliby się w piwnicy, ale czy o taki efekt - granie aluzjami - chodziło? Spektakl Brzyka to po prostu skrócona i skondensowana wersja serialu, zręcznie zrobiona i dobrze zagrana. Oglądamy aktorów różnych pokoleń, którzy z wdziękiem i naturalnością poruszają się po cienkiej granicy między realizmem a uzewnętrznianiem stanów psychicznych, wydobywają rozliczne dziwności, absurdy i czarny humor.

W decyzjach obsadowych znaleźć można ślady koncepcji, o której pisałam na początku. Parę sprzątaczy, którzy widzą i wiedzą więcej, ciepło i wzruszająco zagrali Anna Dymna i Krzysztof Globisz, kochani przez publiczność aktorzy-emblematy Starego. Cholerycznego dyrektora - Radosław Krzyżowski, medialna twarz zespołu i Rady Artystycznej. Pewnie można znaleźć jeszcze coś więcej, ale w gruncie rzeczy jest to dla niewtajemniczonych w sytuację zespołu widzów obojętne.

Ze spektaklu wychodzi się owszem z myślą, że świat się rozpada i jest coraz dziwniej, tyle że refleksja ta nie dotyczy naszej rzeczywistości, a świata wymyślonego lata temu przez Larsa von Triera.

* Narodowy Stary Teatr. "Królestwo" wg scenariusza Larsa von Triera i Nielsa Vrsela. Reżyseria: Remigiusz Brzyk, adaptacja: Tomasz Śpiewak, scenografia i kostiumy: Iga Słupska, Szymon Szewczyk, muzyka: Jacek Grudzień, światła i wideo: Jacqueline Sobiszewski. Premiera 9 lutego 2019 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji