Artykuły

Teatr polski, nie gdański

Największym jego sukcesem jako dyrektora jest stworzenie w Gdańsku jednego z najlepszych, najbardziej plastycznych zespołów teatralnych. Jest to zespół bez gwiazd, bardzo wyrównany. Spora grupa młodych aktorów plus weterani. Nowak wyspecjalizował ich w repertuarze współczesnym, a raczej uwspółcześnionym. Chciał, by byli ikonami nowej Polski, co w paru przypadkach się udało - dyrekcję Macieja Nowaka [na zdjęciu] w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku podsumowuje Łukasz Drewniak w Dzienniku.

17 lipca w gdańskim Teatrze Wybrzeże startuje doroczny festiwal wakacyjny. To wycelowany w nudzących się latem widzów i turystów przegląd premier ostatnich sezonów - "The Best Of". W tym roku imprezie towarzyszą jednak wyjątkowe emocje... W Wybrzeżu kończy się sześcioletni okres dyrekcji Macieja Nowaka, który uczynił zeń teatr ważny w skali krajowej, a nie lokalnej. Teatr polski, a nie gdański. Dziś Nowak odchodzi, ale teatr najprawdopodobniej ocaleje. Zespołu Wybrzeża nie czeka personalna rewolucja, nie sądzę też, żeby nowy szef Adam Orzechowski wywrócił repertuar do góry nogami. Zwyciężyła zasada kontynuacji, a nie spalonej ziemi. Orzechowski robił przecież to samo co Nowak, ale na trudniejszym terenie w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Teraz temperatura opadła. Maciej Nowak miał sporo czasu, żeby dokonać bilansu swoich dokonań. My też.

Największym jego sukcesem jako dyrektora jest stworzenie w Gdańsku jednego z najlepszych, najbardziej plastycznych zespołów teatralnych. Jest to zespół bez gwiazd, bardzo wyrównany. Spora grupa młodych aktorów plus weterani. Nowak wyspecjalizował ich w repertuarze współczesnym, a raczej uwspółcześnionym. Chciał, by byli ikonami nowej Polski, co w paru przypadkach się udało.

Nikt tak jak Nowak nie umiał pogrywać z mediami, rzucać im efektowną przynętę, zwabiać do Gdańska, zachęcać do pisania o jego teatrze. Ofensywa medialna Teatru Wybrzeże była kampanią prekursorską w dziejach polskich scen. Szum wokół poszczególnych spektakli był taki sam przed, jak i po premierze. Ludzie Wybrzeża nakręcali koniunkturę, przekonywali o rewolucyjności projektów, świadomie zakotwiczali go w naszej rzeczywistości. A potem liczyli, że ktoś się na przedstawienie obrazi, zaprotestuje. W ten sposób teatr nie schodził z czołówek gazet. Można się nawet było spierać, gdzie teatr istniał intensywniej: w mediach czy w rzeczywistości.

Nowak nie bał się eksperymentów, umiał reagować na pomysły konkurencji. STM, czyli Szybki Teatr Miejski, był odpowiedzią na sukces Terenu Warszawa Jarzyny. Spektakle trafiły poza gmach teatralny - grano je w Stoczni ("Happy End" i "H."), prywatnych mieszkaniach. Nowak chciał ścigać się z czasem. Zamawiał u swojego dramaturga Pawła Demirskiego sztuki o sprawach gorących, kontrowersyjnych (życiorys Wałęsy, wojna w Iraku). Przygotowywał listę tematów do poruszenia natychmiast: bezdomność, nazizm, podziemie aborcyjne.

Podobała mi się strategia wychwytywania najzdolniejszych studentów reżyserii z Warszawy i Krakowa. Zapewnianie im możliwości debiutu w renomowanym teatrze, nawet jeśli istniało ryzyko porażki. Dobry dyrektor musi mieć w sobie coś z pokerzysty.

Przez dwa sezony Wybrzeże dawało po 12 premier rocznie. Ostatni rok był uboższy, bo trzeba było spłacać zadłużenie. Teatr zaczął jeździć na krajowe i zagraniczne festiwale: "Mewa", "Beczka prochu", "Padnij!", "Wałęsa". Kapitalnym pomysłem Nowaka jest festiwal wakacyjny Teatru Wybrzeże. Dzięki temu wreszcie jakiś duży polski teatr wykorzystuje plusy okolicy kurortowej i gra, kiedy inne sceny są pozamykane. Nowak miał dobrą opinię w Polsce, a czarny PR na Wybrzeżu. Świadomie pogonił z teatru mieszczańskiego widza i otworzył się na młodą publiczność. "Chciałbym, żeby to był człowiek do czterdziestki - snuł swego czasu w rozmowie ze mną wizję swojego idealnego widza - niekoniecznie humanista, ale ktoś kto ma aktywny stosunek do rzeczywistości". Była to decyzja demonstracyjna i w efekcie bardzo kontrowersyjna. Leczenie ran po tej terapii szokowej potrwa zapewne parę lat, zanim trójmiejska klasa średnia przestanie nieufnie patrzeć na teatr na Targu Węglowym. Zadaniem Adama Orzechowskiego będzie przyciągnięcie na powrót wszystkich wyrzuconych.

Równie niepokojących błędów jak ten z publicznością było jeszcze kilka. Nowakowi nie udało się kilka prestiżowych inscenizacji: "Obywatel Chrystus" Spisaka, "Hanemann" Cywińskiej, "Wesele" Zioły, "Fantasy" Klaty. Wpadkami były wszystkie próby reżyserskie dramaturga Ingmara Villqista. Nowak wdawał się w niepotrzebne awantury z Dorotą Stalińską o nieużyczenie sali na impresaryjny spektakl. Prowokował stylem bycia i sesjami fotograficznymi. Nie podobało mi się, jak idealizm Nowaka niepostrzeżenie zmieniał się w ideologię, a ideologia stawała się ważniejsza od kwestii artystycznych. Zawsze mnie dziwił jego wallenrodyzm. Żyjąc dobrze z władzą, za jej pieniądze firmował teatr zaangażowany, pokoleniowy, liberalno-lewicowy. Przyznawał się, że już w pierwszej rozmowie z nowymi reżyserami dopytywał się o ich poglądy polityczne, o to, czy czytają prasę. Jakie mają stanowisko w sprawie Iraku, terroryzmu, na kogo głosują. Przede wszystkim debiutantom, podrzucał ważne dla niego tematy. Miał swój udział w rozpaleniu politycznego sporu o polski teatr. I chyba osiągnął cel. Dziś publicysta Sławomir Sierakowski żąda od artystów by mieli serce po lewej stronie, młoda krytyka krzyczy "Polska! Polska!", a z drugiej strony recenzenci o poglądach konserwatywnych zgarniają wszystkich, którzy doceniają dobre intencje Nowaka do wora pt: "oszołomy i wywrotowcy".

Maciej Nowak na pewno nie jest postacią jednowymiarową. Popełnia błędy i grzeszy pychą jak wszyscy. Ma realne zasługi i kilka głupot na koncie. Teraz pewnie poprowadzi jakąś warszawską scenę, będzie się ścigał z Rozmaitościami. Nie wiem, czy to od razu będzie dobry teatr. Na pewno jednak natychmiast będzie o nim głośno.

* * *

Wyzwania dla Adama Orzechowskiego:

Wymyślić nowy festiwal o randze przynajmniej porównywalnej z bydgoskim Festiwalem Prapremier.

Chronić integralność zespołu.

Powalczyć o nowe odkrycia repertuarowe.

Stworzyć własny, autorski team reżyserski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji