Kraków. Po #metoo w Bagateli radna chce szkoleń i pyta o procedury antydyskryminacyjne
Jak działa system zgłaszania molestowania lub mobbingu w pracy? Czy we wszystkich miejskich jednostkach są regulaminy z klauzulą antydyskryminacyjną? Kto w Urzędzie Miasta Krakowa zajmuje się tymi, którzy zgłaszają nadużycia? Pyta o to w interpelacji radna Nina Gabryś i zapowiada stworzenie specjalnej uchwały.
Po tym, jak aktorki i pracownice Bagateli oskarżyły dyrektora teatru o molestowanie i mobbing, radna Nina Gabryś z Nowoczesnej interweniuje u prezydenta Majchrowskiego. Ma też zamiar napisać projekt specjalnej uchwały.
Miejskie procedury do przeglądu
Radna w interpelacji skierowanej do prezydenta Jacka Majchrowskiego pyta o miejskie procedury, które powinny zadziałać w sytuacji, gdy zgłaszane jest nadużycie. Chce też wiedzieć, jakie są mechanizmy zgłaszania przypadków molestowania i mobbingowania w instytucjach, którymi kieruje miasto, a także to, czy wszystkie jednostki miejskie mają w swoich regulaminach klauzulę antydyskryminacyjną. Pyta też o drogę procedowania takich spraw i kto się nimi w magistracie zajmuje.
Sytuacja kobiet, które ujawniły molestowanie w Bagateli, pokazuje, że miejskie procedury nie działają odpowiednio. Żadna z z nich nie dostała wsparcia ani prawnego, ani psychologicznego (musiały same o nie zadbać). Chodząc do pracy, są też narażone na spotkania z dyrektorem, któremu stawiają zarzuty. Choć prezydent uznał ich oskarżenia za poważne i skierował sprawę do prokuratury, to Schoena nie zawieszono. Magistrat twierdzi, że nie może tego zrobić, dopóki sprawa nie jest wyjaśniona. Dyrektor może co najwyżej zawiesić się sam dla "dobra sprawy" albo pójść dobrowolnie na urlop.
W efekcie domniemany sprawca poznał nazwiska kobiet, które podpisały się pod skargą. I wydzwaniał do nich, namawiając na spotkanie w gabinecie oraz "wyznaczenie granic".
Konieczna uchwała
- Chcemy zrobić wszystko, by sytuacje podobne do tych, o które oskarżony jest dyrektor Teatru Bagatela, nie miały miejsca - mówi Nina Gabryś i zapowiada uchwałę w sprawie przeprowadzenia w urzędzie i jednostkach miasta szkoleń antydyskryminacyjnych.
- To początek działań na rzecz zagwarantowania równego traktowania, które jest priorytetem. Potrzebujemy konkretnej wiedzy i narzędzi, by walczyć z aktami mobbingu i molestowania - komentuje radna.
Kobiety z Bagateli zaczynają mówić. Każda z tych historii jest inna i każda opowiada o traumie. Czasami latami ukrywanej. Większość tych opowieści zaczyna się w korytarzach Bagateli, w których nie ma monitoringu, albo w gabinecie dyrektora. - Latami dojrzewałyśmy do tego, żeby wreszcie to powiedzieć. Miałyśmy swoje strategie przetrwania. Pilnowałyśmy siebie nawzajem albo starałyśmy się sprawiać wrażenie bardzo zajętych. Wychodząc z jakiegoś pomieszczenia, zawsze miałam ze sobą jakiś sprzęt albo chociaż papiery, które trzymałam z przodu, żeby tylko dyrektor do mnie nie podszedł i nie próbował mnie objąć - mówi jedna z pokrzywdzonych kobiet.
