Artykuły

Trafić w moment

Sztuka brytyjskiego dramaturga Howarda Barkera "Zwycięstwo" opowiada o czasach XVII-wiecznej rewolucji angielskiej. Danuta Stenka zagra wdowę po zwolenniku Cromwella, która chce przyzwoicie pochować zbezczeszczone szczątki swego męża. Do realizacji spektaklu Krystyna Meissner, dyrektorka Wrocławskiego Teatru Współczesnego, zaprosiła duet z Londynu: reżyserkę Helenę Kaut-Howson i scenografkę Pamelę Howard. Autorem muzyki jest Zbigniew Karnecki, światła reżyseruje Mirosław Poznański. Obok Stenki zobaczymy m.in.: Macieja Tomaszewskiego w rolach Karola II Stuarta i Żebraka, Annę Filusz, która zagra kilka ról, w tym córkę Bradshaw, i Bogusława Kierca w rolach sekretarza Bradshawa i maklera giełdowego.

Widzowie zasiądą na widowni i na scenie, żeby oglądać spektakl z wielu punktów. Dzisiejsza premiera rozpocznie się o godz. 19.15.

Małgorzata Matuszewska: Reżyseruje Pani sztukę "Zwycięstwo", której akcja rozgrywa się czasach, które w Anglii były bardzo burzliwe, teraz na świecie mamy wojnę. Wiem, że zaczęła Pani pracować razem z zespołem nad sztuką przed tymi wydarzeniami, ale skojarzenie samo się nasuwa.

Helena Kaut-Howson: W tym kontekście sztuka Howarda Barkera wydaje mi się jeszcze bardziej aktualna, tylko tytuł jest co prawda wieloznaczny. Autor, pisząc historię z XVII wieku, czasów Restauracji, myślał o tym, że choć zmieniają się systemy polityczne, to ludzie się nie zmieniają, są tak samo brutalni i chciwi. Angielska myśl reformatorska dążyła do stworzenia społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i równego. Barker użył XVII-wiecznej Anglii - podobnie jak Szekspir używał Wenecji czy Florencji - żeby opowiedzieć coś o swoich czasach i miejscu, w którym przyszło nam żyć.

Przystępując do pracy nad sztuką, zawsze się myśli, żeby trafić w odpowiedni moment. Zdumiewa mnie, że sztuka napisana w Anglii w latach 80. może mieć aż tak bliskie odniesienia.

Ale tekst opowiada o jednostkowym dramacie.

- "Zwycięstwo" pokazuje, jak zmiany w społeczeństwie wpływają na życie jednostki. Główna bohaterka jest wdową po przewodniczącym składu sędziowskiego, który skazał na śmierć Karola I. W czasie Restauracji, kiedy rewolucja została pogrzebana, Karol II żąda, żeby ukarać zdrajców i zbezcześcić ich ciała. Wdowa udaje się w drogę poprzez kraj zniszczony wojną, aby zebrać doczesne szczątki męża i pochować je na nowo. Przy okazji uczy się wyboru postaw. Czy to zainteresuje współczesnego wrocławianina?

- Ta sztuka ma wiele odniesień i poziomów. Na jednym z nich jest prywatną tragedią kobiety w konfrontacji z radykalnymi zmianami rzeczywistości. W tym kontekście jest interesująca dla współczesnego widza na całym świecie.

Myślę, że widza interesują dramaty ludzkie. W Polsce ciekawa jest np. niezwykła recepcja sztuk Sarah Kane. Ludzie odwrócili się od polityki, łatwiej jest im się identyfikować z tym nurtem dramaturgii, który mówi o sprawach prywatnych, nawet patologicznych. la zaś realizuję swoje przedstawienia, nie zapominając o historycznym bagażu, który noszę w sobie.

Pochodzi Pani z Wrocławia. Jak to się stało, że pracuje Pani właściwie na całym świecie, a zamieszkała w Anglii?

- Z Polski wyjechałam w 1965 roku. Wyszłam za mąż za Anglika; nie wyjechałam z powodów politycznych. Pracuję na całym świecie, bo mnie to interesuje.

Małżeństwo z Anglikiem to egzotyczny związek jak na tamte czasy.

- Pobraliśmy się w Polsce, a ówczesne władze się nie zorientowały, że ojciec mojego męża był głównodowodzącym północnej sekcji NATO. Dopiero gdy do Polski przyjechała matka mojego męża, zorientowali się. I wtedy kazano nam wyjechać. Byłam wówczas na trzecim roku reżyserii, razem z Grzegorzewskim, Cywińską i Prusem, to był - zdaje się - wyjątkowy rocznik. Uczyli mnie Erwin Axer, do dziś mój mentor i wzór, i Bohdan Korzeniowski. Nie zajmowałam się polityką. Z mężem wcześniej jeszcze poznaliśmy się w Anglii, był wówczas młodym aktorem zakochanym w polskich filmach; w Polsce to były czasy świetnych filmów Kawalerowicza, Wajdy. Powiedziałam wtedy: jak ci się to tak podoba, to czemu nie pójdziesz do polskiej szkoły? I studiował tutaj.

A Pani kontynuowała studia już w Londynie.

- W Londynie urodził się mój syn. Przez dwa lata zajmowałam się jego wychowaniem. Kiedy przyjechała moja matka, zdecydowała, że czas wziąć się do pracy, i dzięki jej pomocy przy synku ukończyłam reżyserię w Royal Academy of Dramatic Art. Te studia pozwoliły mi przystosować się do odmiennych zasad uprawiania zawodu. Teatr w Anglii wydał mi się w tamtych czasach raczej ograniczony. Poza Brookiem był po prostu staroświecki. Niewiele realizowano sztuk z repertuaru światowego, z wyjątkiem może Czechowa. Dziś teatr angielski jest już bardziej otwarty na Europę tak pod względem repertuaru, jak i metod twórczych. Początkowo oferowano mi głównie reżyserię sztuk rosyjskich. Potem zorientowano się, że jednak jestem Europejką i że potrafię wnieść świeżość spojrzenia do szeroko pojętego repertuaru angielskiego, a przede wszystkim Szekspira. Przez jakiś czas prowadziłam teatr Clwyd, w tych czasach był on jedną z najważniejszych scen brytyjskich. Grało u mnie wiele gwiazd: Julie Christie, Anthony Hopkins, Vanessa Redgrave, Timothy West i ludzie czuli, że coś ważnego dzieje się w moim teatrze. Tak samo czuję się dziś w teatrze Krystyny Meissner, odkryłam w niej bratnią duszę.

Jak zaczęła się Pani współpraca z Teatrem Współczesnym?

- Krystyna przyjechała zobaczyć mój spektakl i zaprosiła nas do udziału w jednym z jej znakomitych festiwali w Toruniu.

Jak się Pani pracuje w polskim teatrze?

- Wydaje mi się, że znalazłam porozumienie z aktorami. Nie wiem, czy oni nauczyli się czegoś ode mnie, to raczej ja staram się przystosować i zrozumieć ich zwyczaje. Zespół jest sprawny, giętki i dość zdyscyplinowany, Krystyna Meissner konfrontuje aktorów z ciekawymi reżyserami. Taki na przykład Rimas Tuminas ma do pracy podejście fizyczne. Ja też zbyt długo nie wysiaduję nad tekstem, wolę szukać odpowiedzi w biegu, jak postaci "Zwycięstwa".

W głównej roli wystąpi Danuta Stenka, bardzo znana w Polsce aktorka.

- Czuję, że to nie gwiazda, ale głęboki aktor.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji