Artykuły

Poznań. 170 twórców niezależnych apeluje do władz o pomoc

- Poczuliśmy, że większość artystów i osób związanych z kulturą zaraz utonie - mówią inicjatorzy listu, który złożyli we wtorek m.in. w Urzędzie Miasta i Urzędzie Marszałkowskim. Apelują o wsparcie ze strony instytucji, ale też o stypendia twórcze, które pomogą im dalej działać.

Grają w filmach i w teatrach, komponują muzykę, reżyserują, tańczą, tworzą murale i fotografują. Najczęściej działając od projektu do projektu, bez etatów. "Zaliczamy się często do prekariatu kultury i sztuki. (...) Od lat funkcjonujemy w atmosferze niekończącej się rywalizacji o zawsze zbyt małe środki. Właśnie dziś trzeba nam jednak zadbać o solidarność" - piszą wielkopolscy artyści w apelu do lokalnych władz miejskich i wojewódzkich oraz do instytucji kultury.

Powstanie Wielkopolska Karta Artysty?

Pod listem podpisało się prawie 170 osób - wśród nich Michał Kowalonek, Adam Ziajski, Paulina Wycichowska, Ewa Wójciak, Maciej Adamczyk, Mariusz Forecki, Hacen Sahraoui, Przemysław Prasnowski, Antonina Horoszy czy Mariusz Zaniewski.

Proszą o systemowe wsparcie w zatrudnianiu osób działających lokalnie, pomoc w kontaktach między twórcami a instytucjami. "Proponujemy również rozważenie powstania Wielkopolskiej Karty Artysty, która mogłaby działać podobnie np. do Karty Dużej Rodziny. Przede wszystkim oferowałaby zniżki dotyczące komunikacji miejskiej i regionalnej, umożliwiając tym samym artyst(k)om mobilność we współpracy z domami kultury w oddalonych od miejsca zamieszkania ośrodkach" - czytamy w liście.

Ważnym postulatem jest też wprowadzenie stypendiów i rezydencji rozwojowych. I wezwanie do nawiązania współpracy między Wydziałem Kultury w Urzędzie Miasta Poznania, Komisją Kultury w Radzie Miasta Poznania, Departamentem Kultury w Urzędzie Marszałkowskim i Komisją Kultury w Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

Kultura i sztuka to 300 tys. ludzi w Polsce

- Poczuliśmy, że większość artystów i osób związanych z kulturą na różne sposoby - freelancerów, zaraz utonie - mówi Julia Szmyt, jedna z inicjatorek stworzenia listu. - Dużo się mówi o pomocy instytucjom i ochronie etatów ludzi pracujących w kulturze - i oczywiście bardzo dobrze, że się o tym mówi, ale niebezpieczna cisza trwała w związku z osobami, które nie mają etatów, a ich praca jest bardzo ważną częścią misji instytucji kultury. Jest nas bardzo dużo - podkreśla. - W momencie, kiedy nasza praca znika z dnia na dzień, a pracujemy głównie na umowy o dzieło i większość z nas nie ma w związku z tym ubezpieczeń, sytuacja robi się katastrofalna. Tym bardziej że kryzys w kulturze nie skończy się z pandemią - będzie trwał jeszcze wiele miesięcy, a może lat - przekonuje Julia Szmyt.

- Poznań jest jednym z kilku miast, które są bardzo mocno identyfikowane poprzez kulturę i sztukę powstająca w nich i wokół nich - mówi Ula Kijak, także współtwórczyni listu. - Warto pamiętać, że kultura to nie budynki, tylko ludzie. I im trzeba teraz pomóc. Kultura i sztuka to w Polsce ponad 300 tysięcy ludzi, czyli 2 procent wszystkich pracujących - dodaje.

Będą stypendia bez granicy wieku

- Jesteśmy na etapie analizy i dyskusji nad możliwymi formami pomocy - deklaruje Włodzimierz Mazurkiewicz, dyrektor departamentu kultury Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. - Pismo artystów przekazaliśmy do naszych instytucji kultury z prośbą o przesłanie własnych pomysłów na ewentualne zaangażowanie się instytucji - finansowe, organizacyjne - w pomoc artystom niezależnym - mówi. - W ciągu najbliższych kilku dni postaramy się spotkać online z przedstawicielami apelu, aby doprecyzować ich oczekiwania - zapowiada.

Pomoc deklaruje też miasto. - Bardzo mi się podoba ten tekst. Jest napisany z troską o środowisko i świadomością ograniczeń, z którymi się wszyscy borykamy. Także my - jako samorząd - podkreśla Justyna Makowska, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta. - Na pewno będziemy się chcieli pochylić nad postulatem związanym ze stypendiami. Jako miasto nie mamy możliwości udzielania stypendiów socjalnych, ale zastanowimy się nad propozycją wspierania artystów poprzez stypendia rozwojowe. Takiego rozwiązania chyba nie ma w innych miastach. Na razie planujemy uruchomienie drugiego naboru wniosków w konkursie na stypendia twórcze - chcielibyśmy nie tylko zwiększyć pulę środków na to przeznaczoną, ale też znieść granicę wieku - do tej pory udzielaliśmy wsparcia twórcom do 31. roku życia - opowiada Justyna Makowska.

Potrzeby będą bardzo różnorodne

Coś już się rusza, bo zespół Centrum Praktyk Edukacyjnych z CK Zamek rozpoczyna w najbliższych dniach badania poznańskiego środowiska kultury.

- Jest wiele osób, które z nami nie współpracowały, bo do tej pory działały niezależnie, często wolnorynkowo. To m.in. przedsiębiorcy, którzy tworzą przestrzenie dla twórców, warsztaty rękodzieła artystycznego i nie tylko - wylicza Justyna Makowska. - Do rozmów chcemy zaprosić też osoby samozatrudnione, odpowiedzialne m.in. za technikę, światło, które z racji specyfiki zawodu mają jeszcze bardziej ograniczone możliwości ubiegania się o wsparcie finansowe z budżetu centralnego czy samorządowego - zwraca uwagę.

- W miarę możliwości finansowych będziemy się starali uzupełniać nasz program pomocy o kolejne elementy. Ale najpierw trzeba wypracować działania skrojone pod konkretne potrzeby. Myślę, że będą one bardzo różnorodne. Chciałabym, żeby wszystkie zainteresowane osoby usłyszały się na wspólnym spotkaniu - mówi Justyna Makowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji