Artykuły

Sensy w gardłach, w ciałach. Rozmowa z Martą Górnicką

- Chór Kobiet uruchomiła moja wiara w siłę wspólnoty. W ostatnich projektach pokazuję, jak niebezpieczna potrafi być taka siła. Chór zawsze był paradoksalny i świadomy tej sprzeczności- Justynie Jaworskiej opowiada Marta Górnicka.

Justyna Jaworska: Cieszymy się, że możemy drukować twoje libretto, bo to chyba pierwsze jak dotąd publikowane. Nie chciałaś pokazywać samych tekstów?

Marta Górnicka: Tak, długo trzymałam się zasady, że nie publikuję librett. Tekst jest próbą zapisu tego, co wydarza się pomiędzy językiem, muzyką i ciałem, jest częścią wielopiętrowego układu znaczeń. Publikacja mogłaby więc sugerować, że sensy są wyłącznie wpuszczone w tekst. A są na scenie - w gardłach, w ciałach. Wszystkie przetworzenia, dekonstrukcje, glissanda, portata mam w głowie. Zapisuję je w postaci nadmiaru wersalików i taki tekst jest bardzo graficzny i trudny w lekturze. Towarzyszy mu też zapis muzyczny w postaci nut, których nie publikujemy. Pokazuję więc w druku pewien szkielet.

Bardzo duże znaczenie ma montaż i sąsiedztwo tekstów i scen. A zawsze ostro trę tekstem o tekst. Montaż, czyli to, co dzieje się pomiędzy punkowym krzykiem Matki Polonii - Breivika, komputerowym głosem chóru i strzępem / śpiewem najstarszego hymnu polskiego Marsz Polonia. Montaż muzyki, milczenia, zagłady i eksplozji języka.

Właśnie, jest jeszcze milczenie...

Niektóre fragmenty scen w HYMNIE są komponowanym milczeniem. Pauza, a raczej milczenie w scenie "Tu się będzie rozmnażał tylko nasz naród" jest okropnie głośna. Aktorzy wytrzymują ją i utrzymują przez wiele długich minut powtarzania zdań. Cały czas obecność aktorów jest pełna, takie intensywne stanie w ciszy jest dla nich wyzwaniem, mówią o tym trudzie. Paradoksalnie jednak - milczenie jest tutaj mówieniem, aktem komunikacji, aktem żałoby, rozmową z każdym poszczególnym widzem. Jak zapisać taką dialektykę chórowego mówienia / milczenia na kartce papieru?

Teatr w Polsce jest wciąż tekstocentryczny i z bólem się redefiniuje. Miałam więc długo obawy, że mój tekst mógłby tylko generować nieporozumienia.

Stworzyłaś Chór Kobiet, ale od jakiegoś czasu go otwierasz: na aktorów mężczyzn, na kibiców, w "Hymnie do miłości" występuje chłopiec. Chciałaś odświeżyć formułę, czy stoi za tym większy projekt?

Chór Kobiet był projektem stworzenia radykalnej formuły teatru: języka, aktora, estetyki, treningu, dlatego i historycznie, i politycznie w Polsce musiałam zacząć wyłącznie od kobiet. Pozbawionych głosu i języka. Teraz przy każdym kolejnym spektaklu idea polityczna i temat wyznaczają społeczny komponent chóru. W Izraelu, na Słowacji, w Niemczech czy w Polsce.

W Tel Awiwie, gdzie pisałam pierwszą część tryptyku MATKA COURAGE NIE BĘDZIE MILCZEĆ. CHÓR NA CZAS WOJNY, pracowałam z żołnierzami armii izraelskiej, arabskimi i żydowskimi matkami oraz dwudziestoma arabskimi dziećmi. Przy KONSTYTUCJI w Chórze Polaków z Żydami, Wietnamczykami, organizacjami prawicy i lewicy, uchodźcami, kibicami, dziećmi, aktorami, osobami z zespołem Downa. Chodziło o to, żeby przemówiły razem społeczności pozostające w konflikcie, lub ci traktowani jako Inni, jak w getcie romskim na Słowacji. W HYMNIE celem było stworzenie różnorodnej wspólnoty - jako obrazu otwartego społeczeństwa, które na naszych oczach zanika, zastępowane fantazją o homogenicznym narodzie-rodzinie, zamkniętym na wszystkich Innych.

Chór Kobiet uruchomiła moja wiara w siłę wspólnoty. W ostatnich projektach pokazuję, jak niebezpieczna potrafi być taka siła. Chór zawsze był paradoksalny i świadomy tej sprzeczności.

Mam wrażenie, że "Hymn" to najgorętszy z twoich spektakli, na dodatek wciąż nabiera aktualności. Kochają was, jeździcie po całym świecie, a czy spotkaliście się z nienawiścią? Może osoby, które rzeczywiście mogłyby poczuć się urażone w swoich poglądach, nie przychodzą na awangardowe przedstawienia?

Teatr, który znam w Polsce, niezmiernie rzadko jest miejscem, gdzie mogą spotkać się osoby o różnych poglądach. Ale już plac Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, Centrum Arabsko-Żydowskie w Jaffie czy Brama Brandenburska w Berlinie, gdzie powstanie w tym roku KONSTYTUCJA DLA NIEMIEC, mogą stać się takimi miejscami. W ramach pracy w teatrze stawiam więc radykalne wymagania widzowi. Nie chcę, by utknął w teatralnym "katharsis" chcę dużo więcej. W HYMNIE po scenie, która "inscenizuje" Holokaust, pluszowa mysz kontrapunktuje słowami: "ta scena nie była promocją Polski, pod względem artystycznym też nam się niespecjalnie podobała". Rozbrajam katharsis. Chcę od widza teatralnego czegoś totalnego. Żeby wyszedł z teatru do Innych. I taki teatr mu proponuję.

Mówiłaś sporo o rewolucji, która może nastąpić w teatrze (ale i chyba poza teatrem) tylko przez chór. Trochę już dzięki tobie wiemy, dlaczego chór. To powiedz jeszcze, jaka to by miała być rewolucja. Czy opresyjny dyskurs można rozsadzić od środka?

Na polu teatru ta zmiana, to otwarcie miało się odbyć poprzez radykalny projekt - stworzenie nowego aktora i nowego głosu dla niego, między innymi przez konsekwentną próbę przełamania polityczności języka, gry z nią. Rewolucyjny jest społeczny skład Chóru. Praca z matkami niemieckimi, które pamiętają drugą wojnę i spadające bomby, z Żydówkami, Arabkami, praca z radykalnie rozmaitym chórem w Izraelu czy w Warszawie. W tej pracy chodziło mi o zbudowanie agonicznej społeczności, która od środka przemienia antagonizm. Używam tutaj teatru jako narzędzia pozwalającego na scenie stanąć obok siebie ludziom, którzy mimo że są definiowani jako "wrogowie", razem we wspólnym śpiewie potrafią znaleźć przyjemność z bycia razem. Spotkać niemożliwe przez Chór. Ale siła wspólnoty może być też przerażająca. Tę morderczą siłę pieśni - zagłady demonstruje HYMN. W pieśniach i marszach jest spoiwo łączące wspólnotę, ale też element przemocy i śmierci wspólnoty. Ekstatyczna przyjemność wspólnego śpiewu może być też przyjemnością eliminowania.

Chciałam cię zapytać o przepływ energetyczny, który podczas występów Chóru jest porażający. Czy ta energia jest odnawialna? To niewiarygodne, że pracujecie jak akumulator.

Tak. Zawsze generujemy energię w gardłach i ciałach. Odnawialną energię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji