Częstochowa. Nie bójmy się i chodźmy do teatru! Jego byt zależy od widzów
Polską prapremierą "Fałszu" Teatr im. Mickiewicza rozpoczął nowy sezon. Po niemal półrocznej przerwie, nie licząc pięciu czerwcowych spektakli, wraca do gry. I jak nigdy potrzebuje publiczności.
Epidemia koronawirusa odbiła się na całej branży kulturalnej. Od połowy marca nic nie odbywa się po staremu, wszystkie plany wzięły w łeb. Dotyczy to wszystkich instytucji, jednak teatr w Częstochowie należy do tych, które w dużej mierze utrzymują się dzięki widzom (miejska dotacja zapewnia tylko część potrzebnych funduszy, resztę trzeba wypracować z biletów).
Dyrekcja podkreśla, że kasa świeci pustkami, a byt zależy od życzliwości widzów. Udało się przygotować premierowe przedstawienie – w koprodukcji z sopockim teatrem Atelier – ale na kolejne nie ma już pieniędzy. Stąd apele o kupowanie voucherów (można je wykorzystać do końca 2021 r.), cegiełek (dla tych, którzy bezinteresownie chcą wspomóc działalność sceny), ale przede wszystkim o przychodzenie na spektakle (więcej o voucherach i cegiełkach TUTAJ).
Robimy zakupy w marketach, korzystamy z komunikacji miejskiej, wyjeżdżamy do kurortów, odwiedzamy restauracje, uczestniczymy w uroczystościach rodzinnych, nie bójmy się więc teatru. Zwłaszcza że tu reżim sanitarny naprawdę jest przestrzegany. Dezynfekcja, maseczki, dystans – tych zasad trzymają się pracownicy. My też się ich trzymajmy. Dbajmy o siebie i dbajmy o kulturę. Pandemia kiedyś musi się przecież skończyć. Zróbmy wszystko, żeby było dokąd wracać.
