Artykuły

Poznań. Polski Teatr Tańca wreszcie zagra u siebie

Nowy przeszklony budynek ze sceną jest już prawie gotowy, a prowadząca do niego przez bramę kamienica zyskała odnowioną, kremową elewację. - Wydaje nam się, że powoli wtapiamy się w tutejszy koloryt - mówi Iwona Pasińska, dyrektorka Polskiego Teatru Tańca.


Na budowie, z wnętrza zabytkowej kamienicy przy ul. Taczaka 8, niosą się dźwięki wiercenia i stukania. Widać kręcących się budowlańców w kaskach. Na dziedzińcu, przed nowo wybudowaną konstrukcją ze szkła, gdzie w przyszłości będziemy oglądać spektakle, na razie stoi dźwig. Na budowę nie wejdziemy. Ale można dostrzec ciężki sprzęt z chodnika, przez uchylone prowizoryczne drzwi z płyty wiórowej. Niedługo zastąpi je odrestaurowana zielona brama.


Za kilka miesięcy poznaniacy będą mogli wpaść na dziedziniec na kawę. Posiedzieć, poczytać gazetę albo podglądać tancerzy na próbach.


Scena za 21 mln zł


Zespół założony przez Conrada Drzewieckiego jest bezdomny od początku istnienia, czyli od 1973 r. Próby odbywa w budynku Szkoły Baletowej przy ul. Koziej, spektakle gra gościnnie. W Poznaniu i na całym świecie.



Teraz ma się to zmienić – a wszystko dzięki pieniądzom z budżetu województwa i środków unijnych. Cała inwestycja – przystosowanie do potrzeb artystów zabytkowej kamienicy i budowa czterokondygnacyjnego nowego szklanego kompleksu w podwórku za kamienicą – ma kosztować ponad 21 mln zł.


– Nasza działalność ma charakter objazdowy i tego nie zgubi – podkreśla Iwona Pasińska, dyrektorka PTT. – Jedyna łatwość będzie polegała na tym, że będziemy mieli piękną salę studio zamienianą na przestrzeń sceny i widowni. Oraz mniejsze, gdzie będą się odbywały wystawy, rozmównice, pokazy filmów – wylicza.


Roślinność na ścianach, wirówki i lasery


Pokoje dla współpracujących z teatrem artystów są już gotowe. Czekają tylko na meble i wyposażenie kuchni. Prace w kamienicy są zrealizowane w 80 procentach, trwa wykańczanie detali konserwatorskich. Gotowe są posadzki z żółtego lastriko w sieni kamienicy, przechodzące płynnie w posadzkę nowego budynku teatralnego. Wykonano też ogrzewanie posadzkowe.


Mieszcząca się w nowym budynku sala studyjno-widowiskowa da możliwość oglądania spektakli 150 widzom jednocześnie.


Teatr będzie miał też zielony dach i spływającą po ścianach roślinność. 


W przestrzeni regeneracji dla tancerzy znajdą się siłownia, gabinet rehabilitacji, lasery, wanny, wirówki. – Takie rzeczy używa się do przeprowadzenia odnowy biologicznej, żeby tancerz mógł właściwie korzystać ze swojego ciała – tłumaczy Pasińska.


Zakpiła z nas natura, próbujemy nadążyć


Pierwszy spektakl w nowej siedzibie – 5 grudnia. – Mamy nadzieję, że nie pokrzyżuje nam planów COVID. Planujemy rozpocząć życie w nowej siedzibie premierą „Kurki wodnej” Witkacego – zdradza Iwona Pasińska.


Przypomina, że w Polskim Teatrze Tańca trwa tematyczny Rok Szyderców, który ma być czasem „wyzwolenia przez śmiech oraz doceniania roli humoru w życiu i teatrze”. – Zakpiła z nas natura, więc próbujemy nadążyć za nią i zaproponować trochę absurdu na zakończenie tego roku – mówi Iwona Pasińska. Pierwszą premierę w nowej siedzibie teatru wyreżyseruje Igor Gorzkowski.


Wiadomo już, że kostiumy do „Kurki wodnej” przygotuje pracownia krawiecka działająca przy ul. Taczaka. Z tancerzami przy jednym projekcie już współpracowała. – Zawiązujemy dobre stosunki sąsiedzkie i wtapiamy się w koloryt tej ulicy. Ale też odbieramy sygnały, że będzie nam tu dobrze – mówi Pasińska.


Sędziowie pomagają tancerzom


Ostatnim spektaklem Polskiego Teatru Tańca wystawionym w Poznaniu poza własną sceną będzie „45” – jubileuszowa choreografia Jacka Przybyłowicza, która zwieńczyła czterdziesty piąty sezon artystyczny zespołu.


Pokaz – 20 września w CK Zamek – ma na celu wsparcie artystów w dobie pandemii. Ze względu na ograniczenia sanitarne do sprzedaży trafiło tylko 100 biletów-cegiełek, a w rozpropagowanie informacji o spektaklu zaangażowało się Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. – Chcemy pokazać, że jesteśmy solidarni w tych trudnych czasach – mówi Bartłomiej Przymusiński, rzecznik stowarzyszenia. – Wiemy, że artyści znajdują się w trudnej sytuacji, nie mieli długo kontaktu z publicznością, utracili także możliwości zarobkowe. Chcemy im pomóc w powrocie na scenę, zwróciliśmy się do sędziów i prawników z prośbą, by się w to zaangażowali – opowiada.


Aby kupić bilet, należy wpłacić 120 zł na konto Polskiego Teatru Tańca o numerze 37 1240 6595 1111 0010 3135 6636, PEKAO S.A. Oddział w Poznaniu.


Więcej o programie – m.in. wydarzeniach online – na: ptt-poznan.pl


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji