Artykuły

W części Ursynowa z filmowymi nazwami ulic urzędnicy wypatrzyli bezimienne rondo. Jego patronem zostanie wybitny aktor Roman Wilhelmi - pisze Jarosław Osowski w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.

W części Ursynowa z filmowymi nazwami ulic urzędnicy wypatrzyli bezimienne rondo. Jego patronem zostanie wybitny aktor Roman Wilhelmi - pisze Jarosław Osowski w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.

Wyjątkowo dobrą rękę do wynajdywania nienazwanych zakątków ma tej jesieni biuro kultury w ratuszu, którym kieruje Artur Jóźwik. W stolicy nie zostało ich zbyt dużo, za to znani i lubiani czekają w długiej kolejce do przydziału. Dlatego po owocnej kwerendzie urzędników radni ochoczo godzą się głosować po linii kulturalnej i na plan miasta wkraczają nazwiska kolejnych aktorów.

Ulica dla Adolfa Dymszy przy Teatrze Syrena

Na ostatniej sesji Rada Warszawy zaakceptowała ulicę Adolfa Dymszy w bok od Litewskiej. Ulica to dużo powiedziane - liczy niespełna 50 m. Ten zaułek powstał w dodatku całkiem niedawno na tyłach biurowca, który zajął skwer u zbiegu Litewskiej i al. Szucha. Nie obyło się bez skandalu, bo Ministerstwo Spraw Zagranicznych z siedzibą tuż obok miało pretensję do miejskich urzędników, że zgodzili się na budowę gmachu idealnego, by zainstalować w nim podsłuchy. Przez rok stał pusty, w 2005 r. MSZ kupił go w końcu za 64,8 mln zł, by przenieść tu protokół dyplomatyczny.

Teraz Adolf Dymsza wciśnie się z fasonem między MSZ a sąsiednią ambasadę Słowacji, ale kluczowa jest bliskość innej instytucji. To Teatr Syrena, gdzie ten słynny aktor komediowy występował po wojnie. Scena obchodzi właśnie 75-lecie. Szykuje się więc podwójna uroczystość: w teatrze i na ulicy vis-a-vis, gdzie rodzina Dymszy chce wmurować tablicę.

O ile się uda. Z powodu pandemii koronawirusa wszystko trzeba teraz odwoływać. Radna Anna Nehrebecka (PO), przewodnicząca komisji nazewnictwa, ubolewa, że przed weekendem nie odbyło się planowane otwarcie alei Krzysztofa Skubiszewskiego w parku Tadeusza Mazowieckiego (nowy patron był szefem dyplomacji w jego rządzie w 1989 r.). Z kolei w poniedziałek miała być odsłonięta tablica z nazwą ronda Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy u zbiegu ul. Płaskowickiej i Roentgena na Ursynowie.

Rondo dla Romana Wilhelmiego

Niedaleko stąd znajduje się rondo, do którego przymierzany jest Roman Wilhelmi (1936-91). Radni z komisji nazewnictwa wyrazili duże uznanie za wybór tego właśnie miejsca, bo krzyżują się tu ulice z tytułami filmów: Alternatywy i Polskie Drogi.

Ten drugi to wojenny serial z plejadą aktorskich sław, w którym epizodyczną rolę zagrała Anna Nehrebecka. Wilhelmi, znany m.in. z "Kariery Nikodema Dyzmy", wystąpił zaś w kultowym PRL-owskim serialu "Alternatywy 4" o losach mieszkańców jednego z pierwszych ursynowskich bloków. Był w nim dozorcą, a właściwie "gospodarzem domu".

Stanisław Anioł rozstawiał wszystkich lokatorów po kątach, miał nawet pretensje o kolor zasłon: "Ja jestem odpowiedzialny za ten dom i wymagam społecznego podejścia. Ja powiesiłem zielone, pani brązowe. No i jak to teraz wygląda? Jak gówno w lesie. I ja się na to nie zgadzam" - oznajmił Stanisław Anioł.

Na rondzie nie ma takiego porządku. Samochody parkują na samym środku niewielkiej, wyłożonej betonową kostką wysepki. Sceny do serialu "Alternatywy 4" w reżyserii Stanisława Barei były kręcone w bloku przy ul. Grzegorzewskiej 3.

Z kolei na ścianie domu przy ul. Kazury 10 powstał mural ze Stanisławem Aniołem, który ma twarz Romana Wilhelmiego. Ulicę Alternatywy wytyczono w 2005 r. Pod numerem czwartym stanął tam blok spółdzielni Domino oddany z kilkuletnim opóźnieniem, podobnie jak ten w serialu. Jednak inni inwestorzy mieli pretensje: "Nie można było tej ulicy nazwać  jakoś bardziej neutralnie: Tęczowa albo Słoneczna? Litości! Jest tylu znanych ludzi, tyle nazw..." - pomstowali. Znany człowiek Roman Wilhelmi obejmie więc wkrótce patronat nad rondem u zbiegu filmowych ulic Alternatywy i Polskie Drogi.