Kraków. Były dyrektor Teatru Bagatela oskarżony o mobbing i nadużycia seksualne
Prokuratura Okręgowa w Krakowie zakończyła postępowanie w sprawie byłego dyrektora teatru Bagatela. Henryk S. został oskarżony o naruszenie praw pracowniczych i wykorzystanie stanowiska do nadużyć seksualnych.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie zakończyła postępowanie w sprawie byłego dyrektora teatru Bagatela. Henryk S. został oskarżony o naruszenie praw pracowniczych i wykorzystanie stanowiska do nadużyć seksualnych. Pracownice miał krzywdzić przez ostatnich 10 lat.
– To lata upokorzeń. Ale wreszcie odważyłyśmy się powiedzieć o tym głośno – mówiły aktorki krakowskiego teatru Bagatela. W listopadzie ubiegłego roku dziewięć kobiet oskarżyło ówczesnego dyrektora teatru Bagatela o molestowanie i mobbing.
Przez lata miały znosić obściskiwanie, dotykanie, przytulanie, lizanie po szyi, klepanie w pośladki, wciskanie języka do ucha.
Zawiadomienie do prokuratury złożył też prezydent Jacek Majchrowski. Śledztwo trwało ponad rok. W poniedziałek 30 listopada krakowska prokuratura przedstawiła akt oskarżenia.
Henryk S. oskarżony przez prokuraturę. Odpowie za mobbing i nadużycia seksualne
Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie: – Podejrzanemu zarzucono czyny przeciwko wolności seksualnej, naruszania praw pracowniczych oraz naruszania nietykalności cielesnej na szkodę dziewięciu pokrzywdzonych.
Według prokuratury Henryk S., były dyrektor Bagateli, odpowie za łamanie praw pracowniczych i nadużycia seksualne w przypadku pięciu kobiet. W przypadku kolejnych dwóch miał tylko naruszyć prawa pracownicze, w kolejnych dwóch przypadkach – dokonać przestępstwa ciągłego naruszania nietykalności cielesnej.
Nadużycia w teatrze Bagatela trwały 10 lat
– Czyny oskarżonego polegały na naruszaniu praw pracowniczych poprzez m.in. dyskryminowanie pokrzywdzonych ze względu na płeć, niezapewnienie bezpiecznych warunków pracy, naruszenie godności pracownika – przekazuje Hnatko. – W odniesieniu do sześciu osób pokrzywdzonych doszło również do doprowadzenia ich do poddania się innej czynności seksualnej.
Chodzi o dotykanie, całowanie i inne czynności wykonywane w stosunku do kobiet. Jak dowiadujemy się z aktu oskarżenia, Henryk S. miał dokonywać nadużyć od 2009 r. do 25 października 2019 r.
Pokrzywdzone, pracując przy realizacji dzieła w postaci spektaklu teatralnego, powinny mieć zapewnioną atmosferę sprzyjającą pracy twórczej, bezpieczne warunki pracy. (…) Warunki pracy, w których występował strach i upokorzenie – nie były bezpieczne nie tylko dla psychiki pokrzywdzonych, ale też dla ich zdrowia fizycznego – czytamy w akcie oskarżenia.
Kara? Nawet trzy lata więzienia. Dyrektor nie przyznaje się do winy
Sprawę będzie prowadzić Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia. Za te czyny grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Henryk S., nie przyznaje się do winy. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień – potwierdza Janusz Hnatko.