W nazistowskim - lepszym - świecie
W sobotę w Lubuskim Teatrze mocna premiera. Jakub Roszkowski napisał i wyreżyserował spektakl "Lepszy świat". Oto Zielona Góra, a raczej Grunberg 1 września 2019 r. Mieszkańcy świętują 80 rocznicę rozpoczęcia wojny, którą wygrał Adolf Hitler... Nie pytajcie, czyj 33-metrowy pomnik stoi w niemieckim Świebodzinie...
Występują: Anna Chabowska, Marta Frąckowiak, Anna Haba, Alicja Stasiewicz, Ernest Nita, Aleksander Podolak, Aleksander Stasiewicz, Radosław Walenda. Scenografia: Mirek Kaczmarek, muzyka: Michał Siwak, choreografia: Wioleta Fiuk i Patryk Gacki-laureaci "Got To Dance" i"You Can Dance".
O sztukę zapytaliśmy jej twórcę, Jakuba Roszkowskiego. Co z tymi Niemcami?
Zobaczymy. Wygrali wojnę, trzeba się cieszyć, bo tworzą fajny świat, wspaniałe drogi, służbę zdrowia, mają samych bogatych obywateli... Po prostu-lepszy świat.
Gdzie rysa na tym idealnym obrazie świata?
Wiadomo, że wszystkie dobre strony mają również swoje minusy i to, że jesteśmy na przykład bogatym społeczeństwem powoduje, że pewne koszta musimy ponieść. W związku z tym... Albo nie będę zdradzał. Zapraszam na spektakl! Czy "Lepszy świat" ma posmak skandalu?
Zobaczymy 6 września. Wtedy spektakl powstanie finalnie, więc dopiero wtedy będziemy mogli o tym mówić. Ja na pewno nie robię tego spektaklu, żeby wywołać skandal, bądź kontrowersje. Oczywiście, że ujęcie tego tematu, zakładanie, że Niemcy wygrali wojnę i teraz żyjemy w świecie wciąż nazistowskim może budzić kontrowersje, natomiast ważne dla mnie jest to, by mówić o tym, co jest tu i teraz w naszej Polsce 2014 roku. Tylko trzeba zmienić pewną perspektywę patrzenia. I spojrzeć na to z zupełnie innej strony. Czy to wywoła skandal? Mam nadzieję, że nie. Lepiej gdyby wzbudziło trochę zamyślenia, zadumy i śmiechu.
