Walka dobra ze złem
"Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" pod opieką reż. Jarosława Ostaszkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.
Tak dużej produkcji, zrealizowanej z tak wielkim rozmachem, dawno już w elbląskim Teatrze Dramatycznym nie było. W miniony piątek na Dużej Scenie odbyta się prapremiera spektaklu "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował".
Sztukę Janusza Komorowskiego, napisaną w oparciu o kilka lokalnych legend, wyreżyserował Mirosław Siedler. Przy realizacji pomagali mu Lesław Staszkiewicz (opracowanie reżyserskie) i Beata Przewłocka (asystent reżysera). Widowisko "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" to jedna z największych elbląskich produkcji scenicznych ostatnich lat. Wystarczy powiedzieć, że w obsadzie tego historycznego przedstawienia występuje blisko 50 osób. Zespół aktorski elbląskiego teatru wspierają inni pracownicy tej placówki, aktorzy występujący tu gościnnie, a także członkowie Teatralnego Studia Młodych "Alter Ego". Spektakl przygotowany został z okazji 30-lecia Teatru Dramatycznego w Elblągu i 55-lecia polskiej sceny zawodowej w tym mieście.
W oparciu o legendy
W przedstawieniu "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował" odnajdziemy nie tylko sceny znane z najsłynniejszej legendy "O Piekarczyku", ale także wątki z innych lokalnych legend - "O niecnym burmistrzu", "O męstwie elblążanek", "O próbie wody" i "O Kilianie". Ale cóż by to była za opowieść bez wątku miłosnego... Dlatego mamy tu również i miłość, jaka zakwitła pomiędzy Julkiem (Piekarczykiem) a Amelką.
Bogata inscenizacja, a także wspaniała oprawa muzyczna autorstwa Ryszarda Rynkowskiego i Krzysztofa Herdzina przenoszą widza w tajemniczy świat dawnego Elbląga, pełen legend i niezwykłych wydarzeń. W spektaklu oglądamy odwieczną walkę dobra ze złem, zmaganie się miłości z nienawiścią, zazdrością i pogardą. Widz nie ma czasu się nudzić, bo cała akcja toczy się w szybkim tempie. Ciekawy jest pomysł inscenizacyjny, polegający na wykorzystaniu obrotowego mechanizmu Dużej Sceny. Dzięki temu raz patrzymy na Elbląg z zewnątrz, a już za chwilę jesteśmy w środku miasta. Wystarczy bowiem pół obrotu i mamy zupełnie inną scenerię.
Mnóstwo barwnych postaci, ciekawe kostiumy, a także wspaniała, robiąca
wrażenie scenografia autorstwa Zygmunta Prończyka oraz mnóstwo barwnych postaci to kolejne atuty tego spektaklu. Podobnie zresztą, jak kilka ładnych, wpadających w ucho piosenek, do których muzykę skomponował Ryszard Rynkowski, a które nuci się jeszcze po wyjściu z teatru.
Podczas premierowego przedstawienia do wyróżniających się aktorów bez wątpienia należeli m. in.: Mariusz Michalski, Wojciech Przyboś, Lesław Ostaszkiewicz, Tomasz Czajka i Maria Makowska--Franceson.
