Artykuły

Pani Dulska znów na scenie

Teatr im. A. Mickiewicza w Częstochowie. Gabriela Zapolska: Moralność pani Dulskiej. Tragifarsa kołtuńska w trzech aktach. Siódma premiera sezonu 1977/1978. Częstochowa, 5 maja 1978 roku.

Jak należy oglądać "Moralność pani Dulskiej" - najwybitniejsze dzieło dramatyczne polskiego naturalizmu - dziś, po siedemdziesięciu dwu latach XX wieku, odmieniającego w sposób niebagatelny stratyfikację naszego przekładańca - oto pytanie!

Ten niesłychanie ostry, napisany z żywiołową siłą demaskatorską pamflet na mieszczaństwo, pielęgnujące z uporem godnym lepszej sprawy obłudę obyczajową, moralne zakłamanie i życiowy oportunizm, brak aspiracji intelektualnych, skąpstwo, egoizm oraz pyszałkowatą dufność w wysoką rangę swego "pańskiego" statusu społecznego, zapewnił Zapolskiej miejsce wśród najlepszych "w branży", a nawet spowodował zaszczytne przyrównywanie jej talentu do geniuszu Moliera.

Ale z czego się rodzi współczesna popularność tego dzieła, skoro już i mieszczaństwo nie to samo co ongiś, a wyraz mezalians opatrzony jest we współczesnym słowniku języka polskiego kwalifikatorem! przestarzały?

Czy nasz żywy śmiech towarzyszący odbiorowi sztuki jest więc jedynie wyrazem radosnej pewności, że oglądamy obrazy dawno i szczęśliwie przezwyciężonej przeszłości, czy też może bawi nas fakt, że postaciom owej "tragifarsy kołtuńskiej" jesteśmy w stanie przyporządkować i dziś wielu rodzimych obłudników i że być może w sztuce Zapolskiej warto szukać nie tylko dobrej zabawy.

Nie dziw, że wśród powojennych realizacji sztuki znalazły się różne próby jej uwspółcześnienia na drodze ryzykownych często zabiegów treściowych jak np.: prób uczynienia z Hanki bohaterki pozytywnej i niemal rewolucjonistki, bądź formalnych, jakich dowiodła nowoczesna inscenizacja Krystyny Meissner w warszawskim Teatrze Kameralnym z 1973 r., odrywająca dzieło od epoki i usiłująca ukazać jego ponadczasową aktualność. Doszło nawet w 1972 r. w warszawskim Teatrze Ludowym do premiery udanego zresztą musicalu "jeszcze Dulska..." z librettem Janusza Minkiewicza.

Obecna częstochowska inscenizacja Irmy Czajkowskiej, poza nieco śmielszym niż zazwyczaj wyakcentowaniem scen erotycznych, nie rości sobie pretensji do innego niż tradycyjne odczytania tekstu. Mamy tu do czynienia ze spokojnym potraktowaniem klasyki, z której miejsca w kanonie szkolnej lektury realizatorzy przedstawienia zdawali sobie sprawę. Od turpizmu naturalistycznej scenografii Władysława Wagnera, może nawet zbyt brzydkiej i zbyt ubogiej w stosunku do zagraconej wizji salonu Durskiej zaznaczonej w didaskaliach, odbija jednak potraktowanie bohaterki tytułowej, którą Zapolska w sposób typowo kobiecy chciała zohydzić w oczach widza "strojem niedbałym", "tłustą i nalaną twarzą" oraz brakami w uczesaniu. Dulska Heleny Bartosikowej nie rezygnuje wprawdzie z negliżu, ale ten jest czysty i schludny, również jej zadbana fryzura nie kojarzy się ze złośliwymi informacjami autorskich didaskaliów. Kreacja Bartosikowej zbyt może wyciszona, wydobywa jednak wszystkie istotne niuanse postaci strasznej mieszczki, trafnie podkreśla jej dominujące cechy domowego tyrana, egoistycznej kamienicznicy, obłudnej moralizatorki, istoty płytkiej, pozbawionej aspiracji kulturalnych mówiącej zamiast scysja - secesja i zamiast aluzja - iluzja.

Klasycznym przykładem przeprowadzenia wiwisekcji na mieszczańskim kołtuństwie jest postać Zbyszka miotającego się w środowisku "dulszczyzny", zdobywającego się nawet na operetkowy bunt przeciwko swemu Milieu, bunt od początku skazany na niepowodzenie. Krzysztof Kaczmarek w roli tego mieszczańskiego "lamparta" i cynika posiadającego dość inteligencji na to, aby słusznie oceniać sytuację moralną, w jakiej pogrążona jest rodzina, gra jak się wy-daje jeszcze niezbyt dynamicznie. Korzystnie prezentują się na scenie ostro skontrastowane postacie tryskającej życiem i obiecującymi zadatkami cynizmu Hesi (Ewa Betta) oraz chorowitej i jedynie dzięki temu korzystnie różniącej się od reszty dobrej i naiwnej Meli (Anna Ramza). Zabawne rozmowy podlotków ujawniające ich zróżnicowany poziom wiedzy o tajemnicach dorosłego życia (Hesia zdobywa tę wiedzę głównie u kucharki) od lat budzą szczerą wesołość widowni.

Jedną z ciekawszych w polskiej literaturze dramatycznej milczącą rolę Felicjana Dulskiego czyniącego pod czujnym okiem żony długie spacery zdrowotne dookoła stołu zagrał wyraziście Stanisław Czaderski, a Krystyna Olesiewicz dobrze utrafiła postać Juliasiewiczowej, kobiety, której jak to określa Dulska, "złodziejski spryt" pomoże przywrócić Zbyszka na łono dulszczyzny. Olesiewicz podkreśliła te cechy, które sprawiają, że postać Juliasiewiczowej pozbawiona wprawdzie obłudy Dulskiej, ale wyposażona w cynizm, przebiegłość i brak skrupułów moralnych, sytuuje się na wyższym piętrze dulszczyzny.

Chociaż dla postaci Hanki uwiedzionej przez Zbyszka pod troskliwym okiem Dulskiej, nie stworzyła Zapolska większych możliwości aktorskich, Marta Zdybicka potwierdziła w tej roli swe duże możliwości i uczyniła wszystko, by postać skrzywdzonej dziewczyny z ludu wypadła przekonująco i szczerze, a jej bunt mieścił się w granicach historycznego prawdopodobieństwa. W roli matki chrzestnej Hanki, Tadrachowej Ludmiła Danjell wydobyła społecznie uwarunkowaną złożoność postaci z nizin nie pozbawionej życiowego rozsądku, ale też przywykłej do ulegania silniejszym i godzenia się na kompromisy. Krystyna Biel-Wagner wystąpiła w epizodycznej ale ważnej dla charakterystyki dulszczyzny postaci lokatorki, subtelnie na zasadzie kontrastu uwypuklając brzydotę moralną postępowania bojącej się skandali kamienicy.

Warto dodać, że gospodarzem premierowego przedstawienia była młodzież zespołu szkół chemicznych Findera, która popisała się wrażliwością odbioru, dobrze świadczącą o uzyskanym w szkole przygotowaniu humanistycznym. Młodzież zgotowała aktorom za ich trud szczególnie sympatyczną owację, co dobrze rokuje o losach "pani Dulskiej" na naszej scenie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji