Artykuły

TVP. Zakazany polski serial?

Od ponad roku jest gotowych siedem pierwszych odcinków komediowego serialu "Dom niespokojnej starości". Jednak widzowie nieprędko będą mieli okazję go zobaczyć, bowiem Telewizja Polska z sobie tylko wiadomych powodów nie ma na razie w planach umieszczania go w ramówce - dowiedział się "Super Express".

- W najbliższym czasie nie przewidujemy pokazywać tego serialu. Na pewno nie pojawi się na ekranach w ramówce jesiennej - mówi Katarzyna Twardowska z biura rzecznika TVP.

Akcja "Domu niespokojnej starości" toczy się w domu starców, którego pensjonariusze to niezwykle barwne postaci. Grają ich m.in. Beata Tyszkiewicz, Zofia Czerwińska, Wojciech Pokora i Edward Linde-Lubaszenko. W obsadzie są również Piotr Machalica oraz Edyta Olszówka [na zdjęciu].

Reżyserem serialu jest Adek Drabiński, który miał okazję współpracować z Andrzejem Wajdą przy "Panu Tadeuszu".

Dziennikarze "Super Expressu" postanowili porozmawiać z twórcami i aktorami serialu, którzy uważają "Dom niespokojnej starości" za oryginalny projekt i są zaskoczeni decyzją TVP.

- Podeszliśmy do tego bardzo poważnie i wyszło nam naprawdę coś niebanalnego - mówi Zofia Czerwińska.

"Dom niespokojnej starości" nigdy nie miał w TVP sprzyjającej aury. Pierwsze podchody ze scenariuszem producent serialu czynił już za prezesury Roberta Kwiatkowskiego. Bezskutecznie. Na zakup siedmiu odcinków zdecydowały się dopiero poprzednie władze TVP i prezes Jan Dworak.

Serial miał pojawić się w jesiennej ramówce TVP, jednak po zmianach władz TVP powędrował do archiwum.

- Na razie spokojnie czekam. W TVP ostatnio wiele się zmieniło, przyszły nowe władze, a ramówkę tworzono w pośpiechu. Jeśli serial nie znajdzie się w wiosennej ramówce, będę domagał się wyjaśnień - mówi Andrzej Terej, producent "Domu niespokojnej starości".

Producent przyznaje, że serial jest ostry i bezkompromisowy.

- W założeniu miał obnażyć wady społeczeństwa. Szydzi m.in. z pseudobohaterów oraz potępia i ośmiesza antysemityzm, np. okazuje się, że brat głównego antysemity jest rabinem! - opowiada Terej.

- Pokazuje nas takich, jacy jesteśmy naprawdę. I niezależnie od tego, kto właśnie rządzi i czy jest IV czy V RP - dodaje.

Aktorzy podejrzewają również, że serial jest po prostu na cenzurowanym, bowiem porusza pewne drażliwe kwestie.

- Liczyłem, że serial pójdzie, bo założyłem, że żyjemy w wolnej Polsce, gdzie nie ma cenzury - mówi aktor, Jan Jurewicz, grający w serialu jedną z głównych ról.

- Jestem niemile zaskoczona, że serial nie wszedł jeszcze na antenę. Szczególnie przykro mi ze względu na wspaniałych aktorów, którzy włożyli w swoje kreacje tyle serca. Przecież dla nich, starszych już ludzi, praca na planie serialu była ogromnym wysiłkiem. Nie mają już tyle sił witalnych co dawniej. Ci ludzie to żywa legenda polskiego kina. Z szacunku do tych gwiazd serial powinien ujrzeć światło dzienne - mówi oburzona Edyta Olszówka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji